Goleszów - za nami pierwsze zawody sezonu letniego
W dniu wczorajszym na skoczniach w Goleszowie miał miejsce Memoriał im. Leopolda i Władysława Tajnerów. Zawody były inauguracją sezonu igelitowego w Polsce. Przy pochmurnej i dosyć zimnej aurze, w szranki i konkury stanęło 72. zawodników. Wśród nich nie zabrakło też dziewcząt oraz skoczków z Czech.
Zawody przeprowadzono na dwóch skoczniach K-17 i K-30, aż w ośmiu kategoriach wiekowych: rocznik 2004’ i młodsi, 2003’, 2002’, dziewczęta K-17 rocznik 2001’, 2000’, 1999’, OPEN K-30.
Skocznia K-17
Niekwestionowanym zwycięzcą rocznika "2004 i modsi" okazał się Mateusz Chraścina z LKS Olimpia Goleszów, który uzyskał 14 i 13 metrów (171 pkt). Drugi plasował się Tadeusz De Mulder z KS Wisła Ustronianka (11 i 12,5 m oraz 144,9 pkt). Trzecie z miejsce w tej kategorii wiekowej przypadło Szymonowi Niemczykowi z LKS Olimpia Goleszów (11,5 i 11 m oraz 132 pkt).
Wśród chłopców z rocznika 2003 niepokonany był Czech Petr Veverka z T.J. Frenstat, uzyskał bowiem 17 i 16 metrów i notę końcową 217,8 pkt. Wyprzedził tym samym Roberta Rysia z LKS Olimpia Goleszów. Próby Roberta wyniosły dwukrotnie 16 metrów, za co dostał 205,1 pkt. Trzeci był zawodnik Wisły Ustronianki Mateusz Podgórski (16 i 15 m oraz 196,9 pkt).
W kategorii wiekowej 2002 zwycięstwo zapewnił sobie Czech Dawid Tabach, uzyskując 17,5 i 18 metrów i notę łączną 227,8 pkt. Tuż za nim na podium stanął Wiktor Fickowski z SSR LZS Sokół Szczyrk skacząc 17,5 i 18 metrów. Nota końcowa Wiktora, to 223,8 pkt. Trzeci okazał się zawodnik rodzimego klubu z Goleszowa Bartłomiej Klimowski, uzyskał sumę łączną 220,9 punktu.
Wśród dziewcząt triumfowała Czeszka Klara Kubeckova z klubu T.J Frenstat, lecąc dwukrotnie na 16 metrów i osiągając notę 205,1 pkt. Drugie miejsce przypadło zawodniczce z PKS Olimpijczyk Gilowice Annie Twardosz. Próby Ani to 14 i 16,5 metra, a nota końcowa 199,8 pkt. Trzecia była Kinga Rajda z SSR LZS Sokół Szczyrk. Kinga skoczyła 17 i 16 metrów, ale uzyskała niższa notę łączną 191,8 pkt.
Po zmaganiach na mniejszym obiekcie przyszła kolej na skocznię o rozmiarze K-30.
Rocznik 2001, to wygrana Szymona Jojko z KS Wisła Ustronianka. Szymon poleciał dwukrotnie na 29,5 metra i uzbierał 219,3 pkt. Jego kolega klubowy Mateusz Małyjurek oddał skoki na 27 i 28,5 metra, uzyskując 196,6 pkt. Zawodnik T.J. Sokół Kozlovice Marcel Matusinsky zajął trzecie miejsce, a jego próby wyniosły dwukrotnie 27 metrów, za co sędziowie obdarowali go notą 186,8 pkt.
Rocznik 2000, to triumf Piotra Kudzi z LKS Klimczok Bystra. Piotrek uzyskał 222,5 punktu, pokazując kibicom skoki na odległość 30,5 i 29,5 metra. Wyprzedził tym samym drugiego Benedikta Holuba z Czech. Zawodnik klubu T.J. Frenstat poleciał na 29 i 27 metrów, dostając za to 199,7 pkt. Trzecie miejsce przypadło także skoczkowi z Czech. Ondrej Krpec oddał skoki na 28,5 i 27 metrów. Nota jaką uzyskał od sędziów podopieczny klubu T.J. Sokół Kozlovice wyniosła 199,1 pkt.
W kategorii rocznika 1999 startowało na większej skoczni jedynie trzech skoczków. Najlepszy okazał się Paweł Wąsek z Wisły Ustronianki, który pochwalić się mógł najdłuższymi skokami w całych zawodach. 31,5 i 30 metrów dawało mu od sędziów aż 235 punktów. Brawo!
Drugi w tej kategorii był skoczek z tego samego klubu Przemysław Kuszel (28,5 i 27 m oraz 196,1 pkt). Trzecie miejsce należało do Bartosza Czyża też z Wisły Ustronianki. Bartosz uraczył nas skokami na 28,5 i 26,5 metra i notą wynoszącą 195 punktów.
Ostatnią kategorią, na którą czekało wielu kibiców, była kategoria OPEN. Rozbieżność wiekowa okazała się ogromna. Od rocznika 1967, aż po rocznik 2002.
29 i 30 metrów dało wygraną zawodnikowi z KS Wisły Ustronianki Markowi Matusznemu. Nota Marka, to 211 punktów. Najstarszy skoczek zawodów Zbynek Mikeska uplasował się na drugiej pozycji. Zawodnik T.J. Sokół Kozlovice skoczył na 27 i 29 metrów i dostał od sędziów 197,7 punktu. Trzecie miejsce wywalczył sobie dzielnie skaczący Dawid Jurga z TKKF Dzikusy Łódź. Odległości Dawida wyniosły odpowiednio: 27,5 i 27 metrów, a nota jaką uzyskał od jurorów, to 187,9 punktu. Jako ciekawostkę dodamy, że Dawid współpracuje jako redaktor z naszym serwisem.
Trzeba dodać, że mimo faktu, że skocznie nie są najnowsze, całe zawody przebiegły bezwypadkowo oraz bardzo płynnie. Organizatorzy przyłożyli się do wszystkiego. Często równano wybieg skoczni, posypany w całości trocinami. Organizatorzy pomyśleli także o jedzeniu. Miłe panie roznosiły kanapki i jogurty. Można było zjeść także frytki, kiełbaski i napić się piwa. Pomyślano też o dużej ilości prezentów dla zawodników oraz pięknych, pamiątkowych medalach i pucharach.
Zawody zaszczycili swoim przybyciem prezesi Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner oraz Andrzej Wąsowicz. Mama Apoloniusz Tajnera, Pani Helena Tajner wręczała nagrody zawodnikom.
Pamiętano także, by uczcić minutą ciszy niedawno zmarłego skoczka Antoniego Juroszka.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć i filmów z tego wydarzenia.
Foto Krwisty:
Foto Granda:
Filmy
Źródło: Informacja własna
Kategorie: Goleszów, Memoriał Leopolda i Władysława Tajnerów
Wczoraj była na zawodach także telewizja oto ich materiał z wypowiedziami prezesów i zawodników Kliknijcie TUTAJ
OdpowiedzUsuńJaka ładna fotorelacja z filmikami nie pojmuję ludzi, którzy katują się mini relacją na konkurencji i narzekają że mało zamiast wchodzić tutaj gdzie jest tyle materiału dziwolągi jedne :D
OdpowiedzUsuńMnóstwo wywrotek było ten zeskok nie jest za ciekawy sądziłam, że coś tam w końcu zmienili na tej skoczni ale chyba jest po staremu mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało.
A co się dzieje z Tomkiem Pilchem ? bo dawno nic o nim nie słyszałam to siostrzeniec Adama i skakał bardzo dobrze ale jakoś dawno nic o nim nie słyszę czy on jeszcze uprawia skoki ?
Gratulacje dla wszystkich fajne zawody:)
On ma prawie 18 lat już :) ale ten czas zleciał.
Usuńpilch uprawia skoki. wystarczy zobaczyć wyniki z tych zawodów ;] 4 miejsce w roczniku 2000.
UsuńNie zauważyłam , faktycznie ale dlaczego on jest jako rocznik 2000 troche tego nie rozumiem bo on jest rocznik 96 .
UsuńDonatko ja tu nikogo siłą nie przyciągnę, by komentował i oglądał. Wolą ludzie robić to na SJ, ich sprawa. Mamy wolność i wybór w internecie. W końcu SJ jest najpopularniejszym portalem tematycznym i to SJ jest znany od 13 lat.
OdpowiedzUsuńKto jednak trochę sprytu włoży, znajdzie także naszą stronę. Kto chce, to tu wchodzi, ogląda, czyta i sam sobie wyrabia opinię o nas.
My robimy dalej swoje i nie zamierzamy przestać.
A zdrowa konkurencja zawsze mile widziana. ;-)
Wiem, wiem, wiem :)
UsuńPowiedz mi lepiej dlaczego Tomek zaliczony jest do rocznika 2000 skoro on jest rocznik 96 . Może jest coś czego nie rozumiem a chciała bym zrozumieć.Chłopak ma prawie 18 lat a startuje z dziećmi ?
Hmm chyba, że sobie wymyślił swoją datę urodzenia na FB czyli pażdziernik 1996 r :P
UsuńKażdy tam sobie może napisać ile chce że ma lat. A to jeszcze młody chłopak. Rocznik 2000.
UsuńDzięki za odpowiedź :)
UsuńŻeby założyć konto na FB trzeba mieć skończone 13 lat. Pewno gdy Tomek zakładał, miał znacznie mniej i musiał wpisać fikcyjne dane ;) Tomek skacze dalej i się rozwija, ale w tym roku rywalizował ze starszymi w swojej kategorii wiekowej, stąd był nieco w cieniu (podobnie zresztą jak Jarek Krzak, obaj rok temu bili się o zwycięstwo w Juniorze E w LOTOS Cup, a w tym roku w Juniorze D mieli do pokonania trudnych, starszych rywali - m.in. Wąska i Jarząbka). Pozdrawiam, Ala
UsuńBo Pilch jest rocznik 2000
OdpowiedzUsuńDwaj chłopcy Szymon Jojko i Paweł Wąsek podobali mi się podczas wczorajszych zawodów. Coś mi sie wydaje że będzie z nich pociecha. Co do skoczni to fakt juz nadaje się do remontu ale patrząc w jakim tempie załatwia sie sprawy związane z Wisłą centrum to tu w Goleszowie jeszcze poczekamy.
OdpowiedzUsuńObawiam się Grzechu, że bardzo długo poczekamy. Prezes Banet walczył o swoje skocznie w Bystrej ponad 10 lat.
UsuńW materiale TVS Grzesiu się załapał w kamerę pod koniec filmu.
UsuńCo rok przy newsie o zawodach w Goleszowie, nieodparcie ciśnie się na klawiaturę ten sam tekst - igelit wygląda fatalnie. Nic na lepsze się nie zmieniło, więc tradycji stanie się zadość i napiszę raz jeszcze:
OdpowiedzUsuńIgelit w Goleszowie wygląda fatalnie.
Nie chce być posądzony o jakąś złośliwość względem Goleszowa, bo wręcz przeciwnie, cieszy mnie, że w Goleszowie skoki istnieją. Tylko, że jak się przegląda relację to stan tych skoczni RZUCA się w oczy nawet z drugiego planu.
Jasim Sabry nadal pod koniec tabeli ale jego czas przyjdzie. Przynajmniej mam taką nadzieję :)
Gratulacje dla "podiumowców" i dzięki redakcji WS za obszerny materiał. Jedni i drudzy - tak trzymać! :)
Prezes Goleszowa mówi jasno ile kosztuje wymiana igelitu na jednej małej skoczni. Jest to koszt rzędu 50 tysięcy PLN. W Goleszowie mają dwa obiekty na których jeszcze skaczą i jeden największy, który jest kompletnie zdewastowany. Myślę, że około 200 tysięcy kosztowałoby pokrycie igelitem tych trzech obiektów. Jednak, to nie koniec wydatków. Sam igelit to jedno, ale przeprofilowanie skoczni na nowoczesne profile, zbudowanie sensownego przeciwstoku, gdyż teraz skoczkowie zatrzymują się na płocie, na którym oparte są materace, założenie infrastruktury do nawadniania itd. To wszystko generuje dodatkowe kwoty. Trzeba umieć zebrać i pozyskać takie pieniądze, a także poszukać jakiegoś sensownego wykonawcę typu Jan Kowal z Zakopanego, który potrafi robić skocznie. Z tymi problemami musza się władze klubu uporać. Na pewno nie dadzą sobie rady sami. PZN też powinien przyłożyć się do budowy skoczni.
OdpowiedzUsuńJa na miejscu prezesa bym się ze wstydu spalił że na takim czymś jest rozgrywany memoriał ojca i stryjka.
OdpowiedzUsuń@Robert
OdpowiedzUsuńTak. Mam świadomość, że remont nie jest tani i jest mrzonką nawiązując do budżetu klubu. PZN to jedno, powinien pomagać bo taką ma misję, ale także samorząd powinien pomóc. W końcu skocznie są także atrakcją turystyczną.
Działać trzeba już bo Goleszów w końcu umrze śmiercią naturalną.
@Emil
Nie znam sytuacji. Do zgromadzenia środków na remont potrzebna jest wola wielu osób, nie tylko Tajnera. Jeśli jednak prezes odmawia pomocy, to coś jest nie tak.
Ważne jest na czyim terenie stoją skocznie. PZN pewnie jest prawnie ograniczony, by łożyć kasę na remont obiektów na niepewnym terenie, ale tego nie wiem, tylko gdybam.
@Emilu W pierwszej kolejności pozyskaniem funduszy na nowe skocznie powinien się zająć prezes Olimpii. I nie można rozpatrywać sprawy w kwestiach wstydu prezesa PZN. Oczywiście, Memoriał jak nazwa brzmi jest "Tajnerów", ale to tylko jeden konkurs w roku. Zostają jeszcze zawody mikołajkowe.
OdpowiedzUsuńJa to widzę w ten sposób, że skoro prezes Duda ewidentnie (z różnych powodów) nie może uzbierać pieniędzy na nowe obiekty, (udało się to jedynie w Bystrej prezesowi Banetowi po 10 latach bojów), to faktycznie prezes PZN mógłby pomóc w tej sprawie i jak sam zapowiada coś w tym temacie zrobią.
Popatrz jak ciężko było pozyskać pieniądze na Wisłę Centrum. Wizytówka w centrum Wisły przysporzyła bólu głowy byłemu prezesowi Tyszkowskiemu, prezesowi Tajnerowi, Adamowi Małyszowi i wielu innym osobistościom. Pamiętasz akcję Białe Orliki. Może ten pomysł da się odkurzyć i podciągnąć Goleszów pod ten program?
Wiemy jedno. Skocznie w Goleszowie, cytując prezesa Dudę: "Są w beznadziejnym stanie. Igelit ma 40 lat", są przestarzałe i zniszczone i najwyższa pora coś z tym zrobić.
Zacytuję organizatorkę zawodów w Goleszowie, jako podsumowanie. Oto komentarz jaki zamieściła u nas pod dawnym artykułem:
"Co do tematu nowych skoczni..wszyscy dzialacze w klubie rowniez doskonale wiedza jaki jest stan skoczni i igelitu..i czynia naprawde wiele zeby chociaz troche poprawic stan tych obiektow..w zeszlym roku nawet wlasnymi rekami przystapili do modernizacji zeskoku malej skoczni....starania o nowe obiekty prowadzimy juz dobrych kilka lat..nawet nie potrafie zliczyc wszystkich wystosowanych pism - do urzedow, fundacji, sponsorow itp. Niestety jednak, nie od teraz wiadomo, ze o pieniadz ogromnie trudno. zeby otrzymac kwote kilku tysiacy zlotych na organizacje danych zawody, trzeba sie sporo nagimnastykowac ze spelnieniem wszystkich warunkow formalnych, merytorycznych, czy rachunkowych...a co tutaj dopiero mowic o kwocie kilkuset tysiecy...widocznie Bystrej bardziej sprzyjaly warunki...u nas niestety troche gorzej to wszystko wyglada. miejmy jednak nadzieje, ze moze kiedys...
jedno jest pewne..staramy sie za kazdym razem, aby zawodnikom zapewnic wszystko co najlepsze. od opieki medycznej, przez odznaczenia, upominki, do smacznych posilkow. to co jestesmy w stanie zoorganizowac - staramy sie zapewnic :)"
- tyle w temacie. ;-)
OdpowiedzUsuń
A czy ja mówię że Tajner jest winny? Może wstyd to złe słowo ale smutek i zażenowanie sytuacją bo zawody imieniem ojca są rozgrywane w takich warunkach. Kto wie może tak jest, tylko do zdjęć trzeba się uśmiechać. Bo ja jestem świadom że to głównie leży w gestii gminy, chociaż mi było bardzo przykro że w mojej rodzinnej miejscowości skocznie tak niszczeją i bym stanął na głowię by coś zmienić.
OdpowiedzUsuń@Emilu Czy ja, albo Lis powiedzieliśmy, że Ty mówisz, że Tajner jest winny?
OdpowiedzUsuńJa odniosłem się tylko do Twego stwierdzenia o wstydzie prezesa i napisałem: "nie można rozpatrywać sprawy w kwestiach wstydu prezesa PZN".
Poprawiasz się teraz i piszesz o smutku, zażenowaniu. To bardziej trafne określenia, na tą sytuację niż wstyd. To tak na marginesie i oczywiście w moim subiektywnym odczuciu. Miejmy nadzieję, że jednak obaj prezesi staną na głowie i coś z tym zrobią.
w imieniu organizatorow serdecznie dziekujemy za sympatyczna relacje i zdjecia z zawodow. mamy nadzieje,ze mimo wszystko mozna sie bylo dopatrzyc kilku pozytywow podczas sobotniego konkursu skokow. co do kwestii igelitu i stanu skoczni pan Robert powyzej przytoczyl moja wczesniejsza wypowiedz, wiec nie bede sie powtarzac ;]
OdpowiedzUsuńz pozdrowieniami. lks olimpia goleszow.
Pani Marzeno plusy i pozytywy wymieniłem w artykule ;-) Co do ewentualnych minusów najlepiej wypowiedzą się sami skoczkowie. Nie myślę w tym momencie o igelicie, bo temat raczej wyczerpaliśmy. Reszta jak dla mnie pozytywna. ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń