Basen na skoczni w Lahti
.jpg)
Na adres redakcji przyszedł mail ze zdjęciem przedstawiającym obecny stan przygotowań skoczni Salpausselkä.
Dziwią wielu kibiców plany skoków narciarskich na stadionie piłkarskim. A basen na skoczni też dziwi? Kto widział, to wie, kto nie widział pewnie się uśmiechnie patrząc na zdjęcie.
Jak widać na zdjęciu, ekipy remontowe rozebrały środkowy obiekt. Przy pomocy ciężkiego sprzętu modernizuje się od samego progu cały zeskok. Z kolei na odjeździe dużej Salpausselki jest basen odkryty, z którego korzystają mieszkańcy Lahti. W otoczeniu skoczni znajduje się stadion piłkarski oraz stadion lekkoatletyczny.
Natomiast na skoczniach w Lillehammer oraz Oslo bez zmian.
W Oslo śmiałkowie, pomimo lekkiego deszczu, zjeżdżali w dół na linie z belki startowej.
W Lillehammer lało rzęsiście i nic się nie działo - informację i zdjęcie nadesłał nam nasz forumowicz @deSKI, któremu serdecznie dziękujemy.
Natomiast na skoczniach w Lillehammer oraz Oslo bez zmian.
W Oslo śmiałkowie, pomimo lekkiego deszczu, zjeżdżali w dół na linie z belki startowej.
W Lillehammer lało rzęsiście i nic się nie działo - informację i zdjęcie nadesłał nam nasz forumowicz @deSKI, któremu serdecznie dziękujemy.
Aktualizacja: Jak donosi nam Stanisław Okas, tata utalentowanych skoczków: Duża skocznia w Lahti jest co roku zamykana na początku wakacji, czyli na koniec maja lub początek czerwca. Otwierana jest na początku września. W tym roku 7-8.9. Będą Mistrzostwa Finlandii w Lahti, więc może już końcem sierpnia otworzą? Remontowana będzie skocznia normalna k-95 i ma być na początek zimy. K-64 chyba już jesienią. Teraz tylko skocznie w Karpalo są czynne: k-38, k-25, k-15 i k-6. Treningi można robić w Jyväskylä (175 km), albo w Kuopio (300 km). Pozdrowienia z Lahti.
Spłynęły do nas dodatkowe zdjęcia wykonane przez @deSki. Dziękujemy.
Źródło: Informacja własna
Kategorie: Lahti, Lillehammer, Oslo, Salpausselkä, skocznie
.jpg)
Ja najpierw myślałam, że to jakiś żart :P
OdpowiedzUsuńAle na prawdę tam jest basen :D ale jaja !
Przecież tam basen jest co roku od kiedy pamiętam (czyli co najmniej 11 lat :P). Nawet od kilku lat zdjęcie satelitarne skoczni w Lahti na google maps przedstawia właśnie m.in. basen :P
OdpowiedzUsuń@Emilu Ależ napisałem dokładnie: "A basen na skoczni też dziwi? Kto widział, to wie, kto nie widział pewnie się uśmiechnie patrząc na zdjęcie" - ja o tym basenie słyszałem też już dawniej, a temat przedstawiłem dla tych co nie wiedzą o tej ciekawostce (nawet jak ma ona 11 lat). Wiesz nie każdy przegląda zdjęcia satelitarne, a nawet wchodzi na Wikipedię, bo tam też jest podobne. @deSki był, pstryknął i mamy swoje zdjęcie. ;-)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie, @Emilu basen jest znany, ale chyba bardziej ciekawi to, na jakim etapie są prace, a to też widzimy z grubsza z fotografii. ;-) Ot newsik jako mała ciekawostka. ;-)
OdpowiedzUsuńUzupełniłem newsa na dole ;-)
OdpowiedzUsuńNo tak stara normalna skocznia Lahti przechodzi do historii, pewnie jakoś wkrótce może nawet po następnej zimie zabiorą się za dużą, bo muszą się zabrać, nie ma innej opcji. Mam nadzieje że rozbieg chociaż stary zostawią, bo nudne są te skocznie K-125 i HS-140 albo K-95 i HS-106 wszystkie o nachyleniu rozbiegu 35 stopni. W skokach dochodzi do unifikacji, wszystko robi się podobne, jeszcze dojdzie do tego że skoki staną się wymierną dyscypliną jak skok w dal czy wzwyż :P
OdpowiedzUsuńZawsze było tak, że każda skocznia w danym mieście miała swoją specyfikę techniczną i swój specyficzny, niepowtarzalny profil. Niby budowane są i były wg wytycznych tamtejszych związków narciarskich oraz wskazówek m.in. FIS, ale jednak różne kraje i różne firmy stosowały swoje techniki i materiały. Zawsze była pewna różnica.
OdpowiedzUsuńUnifikacja jak piszesz dąży do ujednolicenia tego wszystkiego, czyli zabrania tej niepowtarzalności obiektów.
Daleka droga do tego jeszcze i nie wiem, czy to będzie kiedykolwiek możliwe, ale coś wtedy ze skoków fajnego umrze.
Z drugiej strony (mowa o wymiernej dyscyplinie, w jaką zamieniłyby się skoki) jestem zwolennikiem idei krytych obiektów, typu Aavasaksa lub całkowicie zakrytych. Tradycjonaliści krzyczą na tą wizję: "Piękno skoków umrze" - jest w tym część racji. Ale ta unifikacja obecnych obiektów, też to piękno może nam zabrać i zabiera powoli.
Popatrzmy w przyszłość. Jaki sens będzie przemieszczanie się z obiektów na obiekty, skoro wszystkie będą swoimi, idealnymi kopiami. Oczywiście mam na myśli względy techniczne, bo wiadomo marketing, zainteresowanie kibiców, atmosfera są w każdym kraju inne.
Kryte obiekty miałyby tą zaletę że można w nich stworzyć warunki atmosferyczne właściwie nie do zrobienia w naturze co by na pewno wpłynęło na bezpieczeństwo (skoki przy prędkościach 94-95 km/h na mamucie stały by się realne, jeśli oczywiście ktoś by sfinansował taką wielką halę :-)) a także podstawowa kwestia sprawiedliwości warunków. Skocznie starszego typu takie jak Ruka czy Okurayama powoli odchodzą do lamusa. Trochę to smutne, ale jednak ich profil powodował większe znaczenie siły wiatru niż inne skocznie więc dla sprawiedliwości może to dobrze. Niby między tymi nowymi skoczniami są kosmetyczne różnice, ale tak naprawdę to sprawia wrażenie jakby to był jeden projekt tylko lekko zmieniony. Tam się zrobi o 0,1 stopnia mniejszy kąt nachylenia zeskoku, w innym miejscu o 0,3 stopnia i skocznia niby inna, ale tak naprawdę prawie identyczna. W przypadku wspomnianych krytych, jednakowych obiektów to przemieszczanie się ze względów technicznych nie będzie miało owszem sensu. Ale jednak są różnice w warunkach atmosferycznych, przez co skoki na dwóch podobnych skoczniach będą się wydawać zupełnie inne. Ja pamiętam że kiedy skoczkowie przyjechali na próbę przedolimpijską do Pragelato to narzekali że ta skocznia to niebezpieczna katapulta. Tymczasem technicznie to prawie kopia Klingenthal. Skąd się wzięła różnica? Otóż w Pragelato zawsze panują inne warunki niż w Niemczech i potrzeba dużo większej prędkości na progu by skoczyć daleko i skoczkom się wydaje że wychodzą z progu jak na mamucie a tak naprawdę to wina braku noszenia.
OdpowiedzUsuńCzyli rzadsze powietrze?
OdpowiedzUsuńWtedy w Pragelato były warunki miazga. Już pomijam fakt że skocznia jest na wysokości 1700 m n.p.m. co daje dużo rzadsze powietrze ale temperatura +7 stopni i wiatry 2-4 m/s z tyłu dały coś takiego że skoczkowie musieli mieć nawet pod 98 km/h na progu.
OdpowiedzUsuń@Robert
OdpowiedzUsuńTaka głupotka, ale remontowana jest skocznia normalna, a nie średnia. Średnia to właśnie ta najmniejsza na zdjęciu K-64.
Przyznam się, że nie wiedziałem o tym basenie, ale to chyba nie jest dobry pomysł, bo skocznia w sezonie letnim jest wyłączona z użytkowania, a teraz także wyłączono normalną i zawodnicy muszą dojeżdżać kawał drogi na treningi, a my się dziwimy co się stało z fińskimi skokami ;)
@Emil
Skocznie rosną bo taki jest trend odkąd zaczęto skakać na nartach i kiedyś dojdzie do sytuacji, że takie Willingen będzie najmniejszą dużą skocznią w PŚ ;)
Dużą skocznie w Lahti też trzeba przebudować ze względów formalnych. Różnica między wielkością skoczni normalnej i dużej musi wynieść 25 metrów a po przebudowie normalnej będzie wynosić 24 :)Teraz przebudują Planice i to ona ma być największą skocznią świata ale daje jakieś 1% szans że kiedykolwiek na tej skoczni bez jeszcze powiększenia pobiją rekord świata Evensena.
Usuń@Lis Ok dzięki. Moja wina nie zwróciłem na to uwagi wrzucając tekst Pana Stanisława. Dzięki za czujność. Poprawiłem.
OdpowiedzUsuńMoże niech skoczkowie skaczą na tej skoczni? Od razu będą mieć prysznic;-) Albo są to nowe metody treningowe coś jak u Norwegów. Skocz a następnie przepłyń 20m żabką;-)
OdpowiedzUsuńToby było ciekawe show. Skakaliby w kąpielówkach i odjeżdżali wprost do wody, a premię w wysokości całego utargu z biletów dostałby skoczek, który wskoczyłby wprost do basenu ;-)
OdpowiedzUsuńJesli w tekscie napisalem, ze remontuja skocznie srednia, to rzeczywiscie od strony formalnej jest to skocznia normalna, ale majac na uwadze zespol 3 skoczni w lahti, to ta srodkowa jest srednia:)
OdpowiedzUsuńStanislaw i pozdrawiam
Też mamy basen na skoczni w Karpaczu
OdpowiedzUsuń