PŚ Klingenthal: Piotr Żyła wygrywa kwalifikacje, Dawid Kubacki 3.
Na czwartej pozycji uplasował się Andreas Kofler (138 m). Dalej kolejno sklasyfikowani zostali Jan Ziobro (136 m), Marinus Kraus (132,5 m) oraz Jurij Tepes (132,5 m). Ósma lokata przypadła Karlowi Geigerowi (132 m). W "10" znaleźli się także Janne Ahonen (130 m) i Simon Ammann (133,5 m).
Krzysztof Biegun uzyskał 129 metrów, co pozwoliło mu na zajęcie 15. pozycji. Do niedzielnego konkursu zdołali także awansować Stefan Hula (130 m) - 28. i Maciej Kot (128,5 m) - 32.
Fenomenalny skok oddał także Kamil Stoch. Polak uzyskał 145 metrów.
źródło: informacja własna
Kategorie: Anders Fannemel, biegun, Dawid Kubacki, hula, Kamil Stoch, Klingenthal, kot, Piotr Żyła, puchar świata, stoch
.jpg)
Ja chyba śnię :)
OdpowiedzUsuńTakiego początku PŚ w wykonaniu naszych skoczków to jeszcze nie było.
Co za loty ! rewelacja oby tak dalej.
Faktycznie oglądało się rewelacyjnie. Skok Maćka to tylko warunki. Szkoda, że nie ma Murańki...
OdpowiedzUsuńBRAWO STEFAN HULA-Muranka by lepiej nie skoczył
UsuńMam wrażenie że dzięki warunkom jest w konkursie...Miał prędkość na rozbiegu najniższą z całej stawki ( z tych co skoczyli z jego belki) i wiatr go zaniósł tak daleko. Trener Kruczek zresztą woli w składzie Bieguna bo się wydaje pewniejszy od Maćka i od Jaśka.
UsuńGdyby był jeszcze Klimek i można by wystawić drugą drużynę to Polska B pewnie by awansowała do 2 serii!
OdpowiedzUsuńPo roku klęsk w piłce nożnej i siatkówce człowiek pragnie sukcesów jak wody na pustyni i czekam z niecierpliwością na konkursy.
Jernej Damjan który o mało nie wygrał LGP, nie załapał się do konkursu... Wiem, że w treningach mu szło lepiej i nie jest w tragicznej formie, ale jak to się szybko zmienia. Razem z nim odpadli tez inni z nazwiskami - Hlava, Hajek, Velta, Zografski, Morassi, Naglic, Muotka.
OdpowiedzUsuńJa byłem optymistą od samego początku, znaczy sądziłem że wszystko jest możliwe, bo nie traktowałem słabego początku za pewnik jak wschody i zachody słońca, bo to tak nie działa :) Ale widziałem że się tego nie dało brzydko mówiąc spieprzyć. Oby nasi sobie poradzili z rolą faworytów i skoczyli tak jak dziś a które miejsce zajmą to będzie zależeć od rywali którzy jutro mogą skakać lepiej.
OdpowiedzUsuńEmilu ja świadomie byłem sceptyczny i ostrożny, bo już parę razy po dobrym lecie przeżywałem wielkie rozczarowania. Teraz jestem zadowolony z postawy naszych, a nawet lekko przerażony iż za szybko są mocni, choć jeśli "kruczkowy schemat sezonu" się sprawdzi, to... nie, to za piękne.
UsuńNasz Piotruś, poprawił technikę, w sumie to ogólnie nasi skoczkowie polepszyli się technicznie. Kamil wyraźnie inny styl, jest bardziej agresywny i pochylony na narty.
OdpowiedzUsuńKwalifikacje w wykonaniu naszych skoczków, mile zaskakujące. Mieliśmy nadzieje aby nie powtórzyła się wpadka z poprzedniego początku sezonu i aby dzisiejszy był dobry i zaiste, był nawet lepszy niż się spodziewałem. Wiem oczywiście że to tylko kwalifikacje i treningi, jednak patrząc na formę, myślę że będzie po prostu dobrze. No nie mogą tego zawalić po takim dniu.
Jest dobrze ale studzę nastroje, to nie konkurs zasadniczy i spokojnie, spokojnie, też się ciesze i wzruszam ale to jeszcze nie czas....
OdpowiedzUsuńTrudno studzić emocje, jak się jest na miejscu. Jak coś ciekawego będę miał, to nie omieszkam podzielić się z Winterszusami. Niestety nie dotarłem dzisiaj na kwalifikację. Szkoda, bo miałem wejście na górę...
UsuńPozdrawiam
Mam pytanie o skoczków, którzy zostali w kraju. Kruczek wspominał, że niestety PK jest dopiero 15 grudnia. Czy to oznacza, że nasi nigdzie teraz nie trenują na skoczni? Czy działa skocznia w kraju? Jeżeli tak, to chyba igielitowa? Bo zostawienie tych skoczków bez porządnego treningu będzie oznaczać, że decyzja o wyborze na Klingenthal będzie rzutowała na cały sezon? Do 15 grudnia są 3 tygodnie...
OdpowiedzUsuńNie wiem co jest ze skijumping, ale nie mogę dodać tam odpowiedzi...
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Puchar_Kontynentalny_w_skokach_narciarskich_2013/2014
według tej informacji to jednak w Rosji PK nie ma
Pewnie gdzieś pojadą, skoro nasze panie mają jechać na śnieg. Do Ramsau mieli się wybrać bodajże
OdpowiedzUsuń