Archiwum strony

PŚ Lillehammer: Severin Freund wygrywa, Piotr Żyła 6.

Aga Pająk | 8.12.13 | 15 komentarze

Indywidualny konkurs Pucharu Świata na dużej skoczni w Lillehammer wygrał Severin Freund (132,5 m i 137 m). Drugie miejsce zajął reprezentant gospodarzy - Anders Bardal (131 m i 138 m). Na najniższym stopniu podium stanął Daiki Ito (132,5 m i 138 m).

Tuż za nimi sklasyfikowany został Noriaki Kasai. Japończyk w swoich próbach uzyskał 134,5 m i 135 m. Piąte miejsce przypadło Thomasowi Morgensternowi (132,5 m i 134 m). Dalej kolejno miejsca zajęli Piotr Żyla (134,5 m i 134 m), Robert Kranjec (126,5 m i 132 m) oraz Taku Takeuchi (128,5 m i 126,5 m). Dziewiąte miejsce zajął Janne Ahonen (124 mi 126 m), a czołową "10" zamknął Dimitry Vassiliev (128 mi 124 m).

Kamil Stoch (120 m i 129 m) był 18. Punkty zdobył także Maciej Kot (123,5 m i 125,5 m), który zajął 27. lokatę. Ta sztuka nie udała się Dawidowi Kubackiemu (129 mi 119,5 m) - 31. Do drugiej serii nie awansowali także Krzysztof Biegun (120 m) - 35. i Jan Ziobro (118 m) - 44.

Wyniki konkursu:
RankBibFIS CodeNameYearNationJump 1Jump 2Points
 1 71 4197FREUND Severin 1988 GER  132.5 137.0 279.0
 2 64 2934BARDAL Anders 1982 NOR  131.0 138.0 277.0
 3 62 4259ITO Daiki 1985 JPN  132.5 138.0 275.7
 4 69 2022KASAI Noriaki 1972 JPN  134.5 135.0 270.7
 5 70 4143MORGENSTERN Thomas 1986 AUT  132.5 134.0 270.6
 6 66 4325ZYLA Piotr 1987 POL  134.5 134.0 268.3
 7 73 2918KRANJEC Robert 1981 SLO  126.5 132.0 256.8
 8 78 4367TAKEUCHI Taku 1987 JPN  128.5 126.5 255.8
 9 58 1995AHONEN Janne 1977 FIN  124.0 126.0 254.8
 10 63 2813VASSILIEV Dimitry 1979 RUS  128.0 124.0 250.3
 11 77 6696WELLINGER Andreas 1995 GER  127.0 128.0 250.0
 12 68 4646TEPES Jurij 1989 SLO  130.0 124.5 249.8
 13 38 2708BRESADOLA Davide 1988 ITA  132.5 131.5 249.2
 14 61 5658PREVC Peter 1992 SLO  129.0 124.0 249.0
 15 79 5040SCHLIERENZAUER Gregor 1990 AUT  127.0 121.0 248.1
 16 67 5564FREITAG Richard 1991 GER  126.5 126.5 247.1
 17 34 5972FANNEMEL Anders 1991 NOR  132.0 122.0 246.7
 18 59 4321STOCH Kamil 1987 POL  120.0 129.0 244.9
 19 65 2067AMMANN Simon 1981 SUI  129.5 131.5 244.7
 20 42 5185MUOTKA Olli 1988 FIN  127.5 125.5 242.7
 21 50 1984JANDA Jakub 1978 CZE  123.0 125.5 242.1
 22 56 5193INGVALDSEN Ole Marius 1985 NOR  124.5 124.0 241.5
 23 76 6342KRAUS Marinus 1991 GER  122.5 126.5 239.2
 23 43 4226WANK Andreas 1988 GER  126.0 125.5 239.2
 25 54 5497KRAFT Stefan 1993 AUT  127.0 117.5 238.1
 25 53 2927NEUMAYER Michael 1979 GER  129.0 118.5 238.1
 27 74 5298KOT Maciej 1991 POL  123.5 125.5 237.5
 28 57 2928FETTNER Manuel 1985 AUT  122.5 125.0 237.4
 29 49 2852WATASE Yuta 1982 JPN  122.0 124.5 235.7
 30 6 4889JACOBSEN Anders 1985 NOR  122.5 123.5 235.1
 31 40 5142KUBACKI Dawid 1990 POL  129.0 119.5 233.3
 32 36 5891HVALA Jaka 1993 SLO  130.0 118.0 228.9
 33 51 4141KOFLER Andreas 1984 AUT  119.5 114.7
 34 35 4764FAIRALL Nicholas 1989 USA  125.0 113.8
 35 39 5963SHIMIZU Reruhi 1993 JPN  125.0 113.7
 36 75 5939BIEGUN Krzysztof 1994 POL  120.0 112.7
 37 29 5026NAGLIC Tomaz 1989 SLO  121.0 112.4
 38 72 5987VELTA Rune 1989 NOR  120.0 112.1
 39 47 2088LOITZL Wolfgang 1980 AUT  119.0 111.4
 40 52 5435DESCHWANDEN Gregor 1991 SUI  119.0 110.9
 41 33 5695JUSTIN Rok 1993 SLO  121.0 110.3
 42 5 5174STJERNEN Andreas 1988 NOR  119.5 109.4
 43 26 5466HAZETDINOV Ilmir 1991 RUS  118.5 108.9
 44 55 5429ZIOBRO Jan 1991 POL  118.0 108.5
 45 45 2987DESCOMBES SEVOIE Vincent 1984 FRA  118.0 107.9
 46 60 5567GEIGER Karl 1993 GER  117.0 106.3
 47 8 4678BOYD-CLOWES Mackenzie 1991 CAN  118.0 106.2
 48 20 5723LAMY CHAPPUIS Ronan 1993 FRA  117.0 104.0
 49 24 3090HLAVA Lukas 1984 CZE  117.0 102.3
 50 48 5589JOHANSSON Robert 1990 NOR  113.0 99.5

KLASYFIKACJA GENERALNA PŚ



źródło: informacja własna

Kategorie: , , , , , , ,


15 komentarzy:

  1. Kolejny bardzo słaby występ naszych skoczków, po którym możemy już mniej więcej stwierdzić, ze Klingenthal to było połączenie farta do warunków z obcykaniem skoczni na treningach. Na szczęście mamy an tyle szeroka kadrę, ze zawsze ktoś może wyskoczyć, trafić na lepsze warunki i uratować honor drużyny, tak jak w Finlandii Stoch, wczoraj Kot, a dziś Żyła. Za to Ziobro, prócz pkt w loterjadzie Niemieckiej nie zdobył nic, do tego dochodzi Hula co prócz anulowanego skoku życia nie pokazuje nic i wreszcie Biegun, dzięki któremu zobaczyliśmy wczoraj Żyłę, a dziś Stoch w 2 serii.

    W najwyższej formie są zdecydowanie Niemcy, którzy tu mała ciekawostka mieli w każdym konkursie zawodnika na podium i w każdym to był inny skoczek, niesamowite osiągnięcie.

    Sezon zweryfikują IO, ale póki co jest bardzo średnio w naszym wykonaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, teraz mieć nadzieję że potrenują w kraju, i zrobią selekcję, kto w jakiej formie. Porównają Murańkę z Hulą i Miętowym, może Krzychu Leja co skacze, albo Rutkowski.

      Usuń
    2. Japończycy świetnie skaczą.

      Usuń
    3. Dokładnie w drużynie mogą być niezwykle mocni, nawet na podium.

      Usuń
  2. Co się dzieje z Kamilem? wczoraj ledwo załapał się do 30-stki dziś ponownie to samo co się dzieje?
    Trzeba dobrze skakać w PŚ aby myśleć o medalach na IO a na to póki co nie zanosi się.
    To jest niepokojące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam bym nie panikował w zeszłym roku zaczął skakać dopiero od Engelbergu i na zle mu to nie wyszło. Poczekamy zobaczymy.

      Usuń
  3. Gdyby nie Klingenthal, to obecne wyniki bralibyśmy z pocałowaniem ręki.... a tak? Nasi zawodnicy: Żyła, Kot skaczą nierówno. Paradoksalnie równiej skacze Kamil, ale to jest niestety skakanie na dość słabym poziomie... no i na równym poziomie Hula i Miętus....
    a co do formy innych - nijak mozna ocenić - o wszystkim decyduje wiatr. No może poza Takeuchim, co fajnie skacze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dziś okazało się, że Grześ nie jest aż taki mocny jak nie ma huraganu pod narty :D

      Co do Kamila rok temu miał przy sobie psychologa, który potrafił go wyciszyć i uspokoić w tym sezonie to Kamil przyczynił się, że go zwolnili czy aby nie za szybko?
      Nie można porównywać tamtego roku z tym tamten minął to już historia teraz mamy inny sezon, inne przygotowania były i mamy rok IO.
      Pamiętam zawsze co mówił Adam żeby myśleć o medalach trzeba dobrze wejść w PS i utrzymywać się w czołówce aby na głównej imprezie jechać z tymi najlepszymi inaczej jest bardzo trudno cokolwiek wywalczyć zmiany belek raz w górę raz w dół, dodawanie i odejmowanie pkt za belki, wiatr się zmienia itd.
      W jednym z wywiadów Kamil powiedział, że to wcale nie jest pewne, że pojedzie na IO a to objaw niepewności.

      Usuń
    2. Miętus akurat na treningach nieźle skakał.

      Usuń
    3. ale wyniki z treningów nie są obiektywne - tam są różne belki - często wysokie dla pierwszych zawodników, kombinezony inne, część czołówki nie skacze na maxa...
      A dla Krzysia Bieguna porządny trening poproszę, bez wożenia na Uniwersjadę...

      Usuń
  4. Rzeczywiście zaczęliśmy z wysokiego C i teraz te wyniki wyglądają blado, ale najgorzej nie jest. Średnio mamy czterech Polaków w 30, w każdym konkursie jeden wskoczy do 10 . Oby nie było gorzej.

    Hula z Miętusem mają albo fatalną psychikę, albo rzeczywiście są zabierani na siłę. Myślę, że w naszej obecnej sytuacji nie ma potrzeby by tak nieregularni skoczkowie zajmowali miejsce juniorom, którzy jakby nie skakali, to mniej punktów by nie zdobyli ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze jedno - czy jakiś rozsądny trener mógłby nauczyć Kubackiego, w jaki sposób wykorzystać siłę jego odbicia? I powiedzieć, że skoki to nie jest "skok wzwyż", a raczej "skok w dal". Nie piszę złośliwie, bo lubię tego skoczka i wierzę w jego potencjał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiana kierunku to olbrzymie ryzyko. Może się udać, a może równie dobrze zniszczyć Kubackiego jako skoczka zupełnie. Chyba w naszej sytuacji żaden trener by się nie podjął takiego ryzyka.

      Usuń
    2. Da sie to wypracować ale potrzeba na to czasu i spokoju najlepszy na to czas jest latem.
      Adam w ostatnim sezonie swojej kariery latem pracował nad zmianą kierunku odbicia robił dziesiątki imitacji ale nie tylko bardzo mocno i cięzko nad tym pracował i skakał bardziej w przód co dało bardzo fajne efekty.
      Dziwię się trochę, że od tak dawna Dawid pokazuje kapitalne wybicie w górę a nikt nie potrafi go ukierunkować.

      Usuń
    3. Mam jedną refleksję po tych kilku konkursach, nie nową i nie odkrywczą, ale jednak.... kiedyś jeżeli zawodnik był w formie, to był w czołówce zawsze (nie licząc jakiegoś huraganu z tyłu). Teraz, przy obecnych kombinezonach sama forma nie nie znaczy - trzeba mieć szczęście do wiatru i poważanie u jury, by nie puściła w pierwszej wolnej chwili.... Dużo mówiło się o tym, że punkty za wiatr spowodują, ze nikt przypadkowy nie wygra, ze konkursy bedą sprawniej przebiegać. Może i przypadków jest mniej, ale za to system działa w drugą stronę - zawodnik w super formie nie wygra, a będzie bardzo daleko, jeżeli trafi na zły wiatr. Kiedyś jednak bardzo dobry zawodnik nie opuszczał pierwszej dziesiątki, teraz co konkurs to czołówka wygląda inaczej. I nie mam na mysli tylko konkursów z tego sezonu...

      Usuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA