Dr Stanisław Szymanik o polskiej Misji Medycznej ,,Soczi 2014’’
Już
niebawem, w dniach 7-23 lutego 2014 roku, czeka nas największa
zimowa impreza sportowa, czyli 22. edycja Zimowych Igrzysk
Olimpijskich w Soczi. W programie igrzysk znajdzie się 15 dyscyplin,
wśród których medale zostaną rozdane aż w 98 konkurencjach.
Na
tej imprezie nie może zabraknąć również reprezentantów Polski,
którzy w ciągu ostatnich 2 miesięcy aż 18 razy stawali na podium
zawodów Pucharu Świata oraz uzyskali kilkadziesiąt lokat w
czołowej dziesiątce. Niewątpliwie wróży to wielkie emocje i
szanse na zdobycie miejsc medalowych. Jednak aby było to możliwe
ważna jest odpowiednia opieka medyczna nad naszymi zawodnikami
zarówno przed, jak i podczas całych igrzysk. Na temat polskiej
Misji Medycznej ,,Soczi 2014’’ rozmawiamy z doktorem
Stanisławem Szymanikiem, który po raz
kolejny znalazł się w składzie Komisji Medycznej Polskiego
Komitetu Olimpijskiego (PKOl).
Jaką
funkcję pełni Komisja Medyczna PKOl?
Dr
Stanisław Szymanik: Komisja Medyczna
Polskiego Komitetu Olimpijskiego jest ciałem doradczym Zarządu PKOl
m.in. w zakresie organizacji w wiosce olimpijskiej w czasie trwania
igrzysk opieki medycznej nad zawodnikami kadry oraz bieżącego
zabezpieczenia medycznego procesu szkolenia sportowego przed
igrzyskami.
-
Głównym zadaniem polskiej misji medycznej w Soczi jest
monitorowanie stanu zdrowia naszych reprezentantów. Z racji tego, że
wszystkich zawodników, którymi się opiekujemy bardzo dobrze znamy
i oni znają również nas, mamy poniekąd ułatwione zadanie. W
większości przypadków są to nie tylko nasi pacjenci ale także
przyjaciele, którzy bez problemu sami potrafią nas zlokalizować.
Zawodnicy znają na tyle dobrze swoje organizmy, że szybko
zgłaszają niepokojące ich objawy, abyśmy mogli odpowiednio
wcześnie zareagować.
Na
co zwracają Państwo szczególną uwagę jeśli chodzi o zdrowie
oraz kondycję polskiej reprezentacji zarówno przed, jak i podczas
tak dużej imprezy sportowej, jaką są igrzyska olimpijskie?
-
Działalność Komisji Medycznej PKOl, ze względu na zbliżające
się wielkimi krokami igrzyska olimpijskie w Soczi, jest szczególnie
intensywna. Priorytetem jest dla nas zdrowie naszych zawodników. W
razie pojawienia się jakichkolwiek symptomów chorobowych ważna
jest odpowiednia oraz szybka profilaktyka. Najistotniejszym jednak
wyzwaniem, które wiąże się z tego typu wydarzeniami sportowymi,
jest leczenie bieżących kontuzji, zarówno tych lekkich za pomocą
fizjoterapii, jak i poważnych – poprzez zabiegi operacyjne oraz
rehabilitację. We
współpracy z Międzynarodową Federacją Narciarską oraz Światową
Organizacją Antydopingową (WADA) prowadzimy również projekt
antydopingowy, którego celem jest wypracowanie jak najbardziej
efektywnych procedur kontroli sportowców, w tym regularnych badań
oraz odpowiedniego doboru leków. Niezbędne jest także odpowiednie
zabezpieczenie psychologiczne oraz współpraca z innymi
specjalistami, np. sztabem szkoleniowym. Oprócz licznej grupy
zawodników, do Soczi uda się 56 osób współpracujących
(trenerzy, fizjoterapeuci, serwismeni), 10 członków misji
olimpijskiej (w tym attaché
olimpijski – Adam Małysz) oraz 5 osób w ramach misji medycznej.
Łącznie nad zdrowiem i bezpieczeństwem naszych zawodników czuwać
będzie 71 osób.
A
jak dokładnie wyglądają Pana obowiązki?
-
Jednym z moich głównych zadań w Komisji Medycznej PKOl jest
przygotowanie polskich narciarzy do igrzysk oraz kompleksowa opieka
medyczna podczas całej imprezy tak, aby dobrze się czuli, nie mieli
kontuzji, czyli byli w jak najlepszej kondycji, gotowi do wzięcia
udziału w tak ogromnej imprezie. Moim zdaniem, wszyscy
reprezentanci, którymi się opiekuję są w pełni sił, aby
wystartować w Soczi.
Jak
wygląda zabezpieczenie medyczne w wiosce olimpijskiej dla naszych
zawodników?
-
Pamiętajmy, że wioska olimpijska to niezależne miasto, które ma
swoją małą w pełni wyposażoną poliklinikę. Są tam wszystkie
niezbędne urządzenia na najwyższym światowym poziomie, jak np.
RTG czy sprzęt do USG. Ponadto całość dopełnia zespół
profesjonalistów z całego świata. Pozostaje jedynie kwestia, aby
umiejętnie to wykorzystywać i mieć dobre kontakty z lekarzami i
całym personelem, który tam pracuje. Oczywiście musimy również
zabrać z Polski różnorodną aparaturę, aby pewne rzeczy mieć pod
ręką. Przede wszystkim sprzęt do fizykoterapii, ponieważ używamy
go do terapii na bieżąco, urządzenia laryngologiczne, do
przepłukiwania zatok, sprzęt chirurgiczny, materiały opatrunkowe
oraz do zabezpieczenia ortopedycznego.
Po
przybyciu do wioski olimpijskiej rozpoczynamy od lokalizacji
polikliniki oraz pobrania odpowiednich druków recept. Bez względu
na to jakie posiadamy leki, w przypadku kiedy wyczerpią nam się ich
zapasy lub potrzebujemy specyficznych medykamentów, jesteśmy
uprawnieni do wypisywania leków z apteki w wiosce. Podobna sytuacja
dotyczy wykonywania badań.
Jako
członek Komisji Medycznej PKOl, jak ocenia Pan szanse medalowe
polskich zawodników podczas tegorocznych zimowych igrzysk
olimpijskich?
-
Nasza ekipa jest dobrze przygotowana. Wszyscy zawodnicy są w
optymalnej formie zdrowotnej bez przewlekłych kontuzji. Nigdy
przedtem nasza reprezentacja nie była tak mocna i nigdy wcześniej
nie mogliśmy realnie myśleć o tylu medalach. Aż 57 polskich
sportowców weźmie udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w
Soczi. W tym gronie mamy około 12 potencjalnych szans medalowych.
Nie zapominajmy jednak, że igrzyska olimpijskie to specyficzna
impreza i często zdarzają się niespodzianki, które dodatkowo
zwiększają emocje. Oczywiście są to jedynie czysto hipotetyczne
założenia. Wszystko jest teraz w umysłach, rękach i nogach
zawodników.
Na
ile medali zdobytych przez Polaków Pan liczy?
-
Zgodnie z typowaniem szefa misji olimpijskiej, Apoloniusza Tajnera,
liczę na sporą liczbę medali. Nie obstawiam jednak żadnych
konkretnych nazwisk, zwłaszcza że niejednokrotnie podczas Olimpiady
Zimowej faworyci zawodzili, a zawody wygrywali sportowcy, o których
wcześniej nikt zbyt wiele nie słyszał. Nie ukrywam, że liczę na
wiele niespodzianek w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Zachęcam
Państwa do kibicowania naszym zawodnikom – zasługują na to
niezależnie od tego z jakim wynikiem medalowym zakończą olimpiadę.
Autor: Żenia Karona / Scanmed
Multimedis S.A.
Kategorie: Igrzyska Olimpijskie 2014, misja medyczna, Soczi
0 komentarze