Archiwum strony

FIS chce zmian punktacji

CranberryZest | 16.4.14 | 3 komentarze

Międzynarodowa Federacja Narciarska chce zmienić zasady rozgrywania lotów narciarskich. Pierwsze próby mają zostać przeprowadzone latem. 






Propozycje zmiany zasad przedstawiono w ostatni weekend w Zurychu na spotkaniu w którym uczestniczył szkoleniowiec naszej kadry - Łukasz Kruczek. Wczoraj projekt dotarł do krajowych związków, a te mają go opiniować. Ostateczna decyzja zapadnie na kongresie w Barcelonie, który odbędzie się na początku czerwca.

FIS chce przetestować nowy system podczas Letniego Grand Prix. W sezonie zimowym miałby obowiązywać w konkursach na skoczniach mamucich. Latem obowiązek w kwalifikacjach miałby każdy. W konkursie wzięłoby udział 48 najlepszych, podzielonych na cztery 12- osobowe grupy. Z każdej grupy awans uzyskiwałoby sześciu najlepszych zawodników. O zwycięstwo walczyłoby wówczas 24 zawodników, ale do drugiej serii przystępowaliby z "czystym kontem", to znaczy z zerowym dorobkiem punktowym. Zimą natomiast byłby cztery 10- osobowe grupy, a w drugiej serii również startowałoby 24 - zawodników.

Największym mankamentem nowego systemu punktacji jest fakt,że tylko jeden skok decydowałby o ostatecznych wynikach, a to zwiększa ich przypadkowość. Na razie nieznana jest opinia Polskiego Związku Narciarskiego w tej sprawie, ale przypuszcza się, że będą wnioskować aby do końcowego rezultatu liczyły się dwa skoki.

W Zurychu pojawił się także pomysł delikatnego poszerzenia kombinezonów zawodników- tolerancja miałaby zostać zwiększona z 2 do 3 cm. Wszystko jednak rozstanie rozstrzygnięte w czerwcu.


źródło: przegladsportowy.pl

Kategorie: , ,


3 komentarze:

  1. Dla mnie tylko przepis o obowiązkowych kwalifikacjach jest do przyjęcia. Reszta to są jakieś chore wymysły.
    Skoki w grupach są dobre, ale w drużynówce, w konkursie indywidualnym wprowadzą tylko niepotrzebne zamieszanie, a anulowanie not z pierwszej serii to najgłupszy pomysł FISu o jakim słyszałem i aż dziw bierze, że coś takiego w ogóle bierze się pod uwagę.

    Powiększenie tolerancji kombinezonów to zaproszenie do kolejnego wyścigu zbrojeń na spadochrony, co dla mnie jest nie do przyjęcia.

    Mam nadzieję, że te pomysły umrą szybciutko, jak ten z trzema sędziami punktowymi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wklejam komentarz który znalazłem na sport.pl

    "Proponuję 14 grup po trzech skoczków, najlepsi z kazdej grupy oraz czterech z drugiego miejsca z najlepszym ilorazem iloczynu razy trzy do kwadratu podzielone przez ciężar rozrzuconego śniegu przy lądowaniu przechodzi dalej. zabierają ze soba jedną trzecia zdobytych w pierwszej rundzie punktów, jedną trzecią odkładają do banku, z którego w kolejnych zawodach moga punlkty wycofać, albo zbierac na przykład przez 3-4 zawody i wygrac bez skakania. Pozostałą 1/3 punktów zabiera hofer do dyspozycji według własnego widzimisię. czyli na przyklad jak austiak źle skoczył to może mu z tej puli kilka punktów dołożyć.

    W drugiej rundzie skaczą każdy z każdym skok i rewanż w trzech osmiu grupach po dwóch i pół(zaqwodnik 'pół' oddaje po jednym skoku w dwóch różnych grupach i prawie nigdy nie da rady awansować chyba że hofer mu da albo wyciągnie z bankowej puli. do finału wchodzą zwycięzcy oraz dwóch z najgorszym bilansem punktowym. Finał zwykle nie dochodzi do skutku gdyż jest juz środek nocy i wtedy zaliczamy uśrednione wyniki pierwszych dwóch rund podzielone przez ilość prądu wyprodukowanego przez pobliski wiatrak".

    Hehehe trzeba to podsunąć Hoferowi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc ja mam już tego gościa po dziurki w nosie :D

      Usuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA