Tymoteusz Cienciała po raz drugi wygrywa Turniej Czterech Skoczni
Fot: Archiwum Państwa Cienciała |
Po ubiegłorocznym sukcesie, zadaniem Tymka była próba obrony tytułu.Już pierwszy konkurs rozegrany w Hinzenbach nie pozostawił wątpliwości, że Tymek zostanie ponownie królem dziecięcych zawodów. Młody polski skoczek uzyskał w swoich skokach 18 i 17 metrów czym o 15 punktów wyprzedził drugiego w klasyfikacji Niemca Bastiana Schimda i o prawie 40 Austriaka Maximiliana Vordereggera.
Kolejne konkursy w Bischofshofen oraz Ruhpolding dały Tymkowi pozwoliły na uzyskanie tak ogromnej przewagi, że sprawa Pucharu była praktycznie przesądzona przed ostatnimi zawodami w Bertchtesgaden. Nie zmieniło to nastawienia Tymka, który do ostatnich skoków podszedł z całą należną im powagą. Zawody Turnieju Czterech Skoczni Dla Dzieci są nieoficjalnymi mistrzostwami świata dla dzieci, a zwycięstwo w nich marzeniem każdego adepta skoków narciarskich. Dodajmy, że Tymoteusz Cienciała jest jedynym Polakiem, który wystartował w Turnieju Czterech Skoczni Dla Dzieci.
Tegoroczny sukces nie mógłby mieć miejsca, gdyby nie wsparcie finansowe od Michała Bożka – prezesa Ustronianki. Pokrył on wszystkie koszta związane z wyjazdem na zawody. Należy też przypomnieć, że pan Bożek przed laty wspierał również finansowo początkującego Adama Małysza.
Białe szaleństwo zaszczepił Tymkowi ojciec - Andrzej Cienciała, instruktor narciarstwa i to po nim oraz jego dziadku Jurku, którzy również skakali na nartach, odziedziczył miłość do tego sportu od najmłodszych lat. Pamiętajmy, że w wieku czterech lat Tymek założył narty i udał się na skocznie aby oddać pierwsze skoki! Od tego momentu cała rodzina i przyjaciele wspierają młodego orzełka, którego aktualnym trenerem jest Wojciech Tajner.
Tegoroczny sukces nie mógłby mieć miejsca, gdyby nie wsparcie finansowe od Michała Bożka – prezesa Ustronianki. Pokrył on wszystkie koszta związane z wyjazdem na zawody. Należy też przypomnieć, że pan Bożek przed laty wspierał również finansowo początkującego Adama Małysza.
Białe szaleństwo zaszczepił Tymkowi ojciec - Andrzej Cienciała, instruktor narciarstwa i to po nim oraz jego dziadku Jurku, którzy również skakali na nartach, odziedziczył miłość do tego sportu od najmłodszych lat. Pamiętajmy, że w wieku czterech lat Tymek założył narty i udał się na skocznie aby oddać pierwsze skoki! Od tego momentu cała rodzina i przyjaciele wspierają młodego orzełka, którego aktualnym trenerem jest Wojciech Tajner.
Źródłi: nanarty.net + informacja własna
Kategorie:
0 komentarze