Ostatnie zawody z cyklu LOTOS CUP już za tydzień w Zakopanem
Po raz trzeci tej zimy zawody LOTOS Cup 2012 zawitają do Zakopanego. Wszystko dlatego, że ósmego, ostatniego konkursu w skokach narciarskich nie udało się rozegrać tydzień temu w Szczyrku z powodu zbyt silnego wiatru. Finałowe starcie najlepszych polskich juniorów i juniorek odbędzie się w czwartek 8 marca na skoczniach kompleksu Średniej Krokwi.
Na obiekcie HS-38 wystąpią dziewczęta młodsze i juniorzy E, na skoczni HS-72 dziewczęta starsze oraz juniorzy D, natomiast na obiekcie HS-94 wystartują: juniorzy C, B, A oraz seniorzy. Zawody zostaną przeprowadzone w tym samym dniu co mistrzostwa Uczniowskich Klubów Sportowych. Będą to jednak osobne konkursy skoków narciarskich.
Po siedmiu konkursach na czele klasyfikacji generalnej LOTOS Cup 2012 w skokach narciarskich znajduje się czterech reprezentantów klubu KS Wisła Ustronianka, trzech TS Wisła Zakopane, a w jednej kategorii prowadzi zawodniczka SS-R LZS Sokół Szczyrk.
Zwycięstwo zapewnił sobie do tej pory jedynie Artur Kukuła (KS Wisła Ustronianka) w grupie juniorów A. Prawie pewnym wygranej może być junior E Tomasz Pilch (KS Wisła Ustronianka), który musi zgromadzić tylko trzy punkty, aby być pewnym tego, że ostatecznie wyprzedzi Jarosława Krzaka.
Dość bezpieczną przewagę mają też Łukasz Rutkowski z TS Wisła Zakopane (kategoria senior) oraz Kinga Rajda z SS-R LZS Sokół Szczyrk (dziewczęta młodsze). Z kolei w kategorii junior D Dawid Jarząbek zgromadził o 40 punktów więcej niż Paweł Wąsek i jeśli nie spadnie poza podium, również wygra. W grupie dziewcząt starszych trzy ostatnie konkursy wygrała Joanna Szwab i jeśli również w Zakopanem będzie najlepsza, a Joanna Gawron zajmie drugie miejsce, to obie zawodniczki zwyciężą ex aequo w tej kategorii.
Na skoczków narciarskich, którzy uplasują się na pierwszych trzech miejscach w klasyfikacjach generalnych LOTOS Cup w kategoriach junior B i C czekają roczne stypendia sportowe ufundowane przez Grupę LOTOS S.A. W obu tych kategoriach toczy się najbardziej zacięta walka tej zimy, pełna dramatycznych upadków oraz niespodziewanych zwrotów akcji (na szczęście sprawiedliwa - bez większej ingerencji wiatru).
Rywalizacja w kategorii junior B rozpoczęła się od dwóch zwycięstw Sebastiana Hebla w Zakopanem, których nie spodziewał się nikt, nawet on sam. Podczas zawodów w Wiśle Łabajowie żółta koszulka zmieniła jednak właściciela - został nim Krzysztof Biegun. Zawodnik Sokoła Szczyrk tylko jeden dzień cieszył się z prowadzenia, ponieważ upadek w drugim konkursie sprawił, że na czoło tabeli wysunął się dwukrotny zwycięzca z Wisły - Szymon Szostok. Trzy kolejne konkursy - dwa w Zakopanem i jeden w Szczyrku wygrał z kolei Mateusz Kojzar, którego forma systematycznie idzie w górę. Po ostatnim triumfie wskoczył na pozycję lidera całego cyklu, jednak jego przewaga wynosi zaledwie pięć punktów. Szansę na zwycięstwo wciąż ma też trzeci w klasyfikacji generalnej Krzysztof Biegun (pięciokrotnie drugi w LOTOS Cup 2012!).
Bardzo ciasno jest też w tabeli juniorów C. Po siedmiu z ośmiu konkursów wiadomo tylko tyle, że klasyfikację wygra albo lider Łukasz Podżorski albo tracący do niego 16 punktów Krzysztof Leja. Z kolei o trzecie miejsce, na którym aktualnie plasuje się Mateusz Hulbój, walczy aż pięciu skoczków: obok wspomnianego Hulbója także Daniel Mąka, Przemysław Kantyka, Michał Milczanowski i Antoni Juroszek.
Sezon LOTOS Cup 2012 wśród juniorów C rozpoczął się od podwójnego triumfu Lei, który nie pojawił się jednak w Wiśle z powodu wyjazdu na młodzieżowe igrzyska olimpijskie. Wykorzystał to Podżorski, wysuwając się na prowadzenie w całym cyklu. Zawodnik KS Wisła Ustronianka/SMS Szczyrk mógł zgromadzić znacznie więcej punktów gdyby nie fatalny upadek w drugim konkursie w Wiśle (po którym na chwilę stracił przytomność). Obaj zawodnicy podzielili się zwycięstwami w Zakopanem, a w Szczyrku najlepszy był Leja, który dzięki czemu zmniejszył stratę do Podżorskiego do zaledwie 16 punktów.
Wśród juniorów C bardzo trudno przewidzieć cokolwiek, ponieważ sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Przykład? Jeszcze przed chwilą na trzecim miejscu znajdowali się Przemysław Kantyka i Michał Milczanowski. Dziś zajmują odpowiednio 5. i 6. miejsce. Na jeden konkurs przed końcem całego cyklu szósty Milczanowski traci do trzeciego Hulbója zaledwie 23 punkty. Kiepskie lądowanie, upadek, słabszy dzień, lekki podmuch wiatru albo nieumiejętność poradzenia sobie z presją nawet w tylko jednej serii mogą sprawić, że sytuacja w tabeli znów wywróci się do góry nogami.
Program zawodów:
7 marca 2012 (środa)
godz. 18:00 - odprawa techniczna, sala TZN
8 marca 2012 (czwartek)
godz. 10:30 – konkurs skoków - HS-38 – dziewczęta młodsze, junior E
godz. 14:00 – konkurs skoków - HS-72 – dziewczęta starsze, junior D
godz. 14:45 – konkurs skoków - HS-94 – junior C, B, A, senior
Źródło: Alicja Kosman / PZN
0 komentarze