PŚ Sapporo: Podsumowanie dnia
Dziś w kraju Kwitnącej Wiśni miały zacząć się kolejne zmagania w Pucharze Świata. Niestety jak to czasem bywa pogoda pokrzyżowała szyki organizatorom. Do końca rozegrano tylko jedną serię treningową, a kwalifikacje odwołano z powodu intensywnych opadów śniegu.
Pierwszy i właściwie jedyny trening na Okurayamie (HS 134) wygrał Jan Matura, który skoczył 132 m. Drugi był Taku Takeuchi z rezultatem 127 m. Tuż za nim uplasował się Ole Marius Ingvaldsen z wynikiem 121,5 m.
Dobrze spisał się Krzysztof Miętus, który był 6., a jego odległość to 128 m. Drugim wynikiem wśród naszych skoczków było 11. miejsce Dawida Kubackiego. Kubacki uzyskał 117,5 m. Kamil Stoch był zajął 16. miejsce z wynikiem 115 m.
Słabiej wypadli Maciej Kot, który po skoku na odległość 108 m, był 32.oraz Piotr Żyła - 95,5 m i dopiero 50. pozycja.
Kwalifikacje miały odbyć się o godzinie 9:00. Wszystko zaczęło się zgodnie z planem, wydawało w się nawet, że konkurs kwalifikacyjny uda doprowadzić się do końca, jednak w połowie stawki zdecydowano, że kwalifikacje będą traktowane jako seria treningowa. Niestety i treningu nie udało się rozegrać do końca. Po 41. zawodniku przerwano skakanie.
W tej niepełnej serii treningowej najlepszy okazał się Robert Kranjec z odległością 135 m. Drugi był Krzysztof Miętus - 132,5 m. Trzecie miejsce zajął Roman Koudelka, który skoczył 124,5 m. Tuż za nim uplasował się weteran światowych skoczni Noriaki Kasai z wynikiem 123,5 m.
Oprócz Miętusa swoje skoki oddali Dawid Kubacki - 113 m i 13. pozycja oraz Piotr Żyła, który uzyskał 108,5 m i sklasyfikowano go na 21. miejscu.
Skoków nie oddali Maciej Kot oraz Kamil Stoch.
Po nieudanych kwalifikacjach,a właściwie drugim treningu organizatorzy zaskoczyli wszystkich decyzją o przeprowadzeniu trzeciego treningu w którym wzięło udział zaledwie 23. skoczków. Brali w nim udział wszyscy Polacy.
Trening wygrał Severin Freund, który skoczył 127,5 m. Drugą lokatę zajął Michael Neumayer, który uzyskał 125,5 m. Trzeci był Kamil Stoch z wynikiem 119,5 m.
Dawid Kubacki z rezultatem 119 m był 7. Tuż za nim uplasował się Krzysztof Miętus, który skoczył 115,5 m. Piotr Żyła zajął 10. lokatę ze skokiem na odległość 112,5 m, a Maciej Kot po skoku na odległość 116 m m znalazł się tuż za nim.
żródło: skijumping.pl
Kategorie: Kadra A, Kwalifikacje, PŚ Sapporo, Puchar Świata 2012/2013, Treningi
Pustynne białe Sapporo wyludniony kawałek lądu zwany skocznią :P
OdpowiedzUsuńWszystko tam nawala, albo noty za styl albo działajace dziwnie przeliczniki za wiatr :)
Tam to dopiero odejmują za wiatr pamiętam ostatni sezon Adama kiedy tam pojechał punkty minusowe za wiatr w zawadach wahały się od minus 12 do nawet minus 32 pkt a odległości nie zbyt dalekie:) dziwne.
W sumie to nie wiem czemu przerwali te kwalifikacje.
Jeszcze ze dwa lata temu gorąco namawiałem na rezygnację z Sapporo ale zmieniłem zdanie.
OdpowiedzUsuńTe zawody, mimo że takie... szukam odpowiedniego słowa - odludne, to coś w sobie mają.
Zawsze możemy liczyć na bielutka zimę, zawsze możemy liczyć na spikera, którego głos odbija się echem na pustych i monumentalnych trybunach.
Zawsze możemy liczyć na polską flagę, na mocny wiatr i na światła miasta gdzieś w tle.
Możemy także liczyć na walkę z sennością lub ewentualnie na przykry dźwięk budzika, kiedy w środku nocy chcemy zobaczyć transmisję i na życiówki średnich oraz słabych zawodników.
No i Okurayama zawsze taka samotna.
Polubiłem Sapporo. Ma swój niepowtarzalny klimat.