Paweł Wąsek: Nasz trener to dobry wujek
Paweł Wąsek zajął 30 miejsce w niedzielnych zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Wiśle, i zdobył po raz drugi w karierze punkty w zawodach tej rangi. Po konkursie młody zawodnik opowiedział o swojej postawie.
O występach podczas tego weekendu:
- Wczoraj było zdecydowanie gorzej. Skoki nie były dobre ani na progu ani w locie. Dzisiaj w pierwszej serii udało mi się na progu wszystko zrealizować, w powietrzu też było dużo lepiej. W drugiej serii powtórzył się prawdopodobnie błąd z wczorajszych skoków i było słabiej.
O progresie w wynikach:
- Przed sezonem liczyłem przede wszystkim że będę punktował w zawodach FIS Cup. Udało się wskoczyć tam na podium. Udało się jeszcze zdobyć punkty Pucharu Kontynentalnego, czego przed tym latem nie spodziewałem się.
O trenowaniu w kadrze:
- Nie ma porównania między treningiem w kadrze, a klubie. Nie zmieniło się może tyle jeśli chodzi o technikę, ale dużo pomaga to że mogę skakać na różnych obiektach. Z klubu i ze szkoły nie wyjeżdżaliśmy zagranicę, teraz jeżdżę sporo na obozy i zawody poza Polską.
O współpracy z trenerem Maciusiakiem:
- Współpracę oceniam bardzo dobrze. Nasz trener jest dla nas dobrym wujkiem.
O godzeniu treningów z nauką:
- Nie jest to łatwe. Na obozy muszę brać książki i się uczyć, ale trzeba sobie jakoś radzić.
O celach na najbliższe miesiące:
- Teraz jedziemy na FIS Cup do Rumunii, a potem czeka mnie start na Mistrzostwach Polski, co będzie raczej ostatnim startem tego lata. Zimą natomiast ruszamy dalej do boju
Korespondencja z Wisły: Radosław Sarnik i Jakub Bachta
Kategorie:
0 komentarze