Jakub Wolny po kwalifikacjach PŚ w Zakopanem: Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Jakub Wolny przebrnął przez dzisiejsze kwalifikacje przed konkursem Pucharu Świata w Zakopanem. Co miał do powiedzenia i czy był zadowolony ze swoich prób?
Jakub Wolny podczas dzisiejszych treningów rozkręcał się ze skoku na skok:
- Pierwszego skoku treningowego nie skomentuję, drugi był lepszy, jednak daleki od prób treningowych przed zawodami. Za to skok w kwalifikacjach był nie najgorszy, w uzyskaniu lepszej odległości przeszkodziły nieco warunki, ale więcej będę wiedział po konsultacji z trenerem - podsumował Wolny.
Mimo trudnych warunków w swoim skoku Jakub nie narzekał na warunki panujące na skoczni
- Nie wieje z tyłu aż tak mocno. Niektórzy mieli wprawdzie nieco większą ilość dodanych punktów, ale warunki są dzisiaj w miarę sprawiedliwe.
Ten sezon jest dopiero pierwszym dla Jakuba po odniesieniu ciężkiej kontuzji kolana. Przez co można go oceniać także z innej perspektywy:
- Na pewno można powiedzieć, że są plusy mojej formy w tym sezonie, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Chciałbym skakać z zawodów na zawody coraz lepiej i dążę do tego z całych sił. Mam nadzieję, że uda mi się to pokazać w niedzielę.
Mimo kontuzji Jakub pracuje na pełnych obrotach:
- Staram się pracować równie mocno jak reszta kadry. Tej zimy odpuściłem 2 lżejsze treningi, poza tym wykonuję wszystko co jest w planie.
Jakie wrażenie na Jakubie robi ta niezwykła atmosfera, która panuje na zawodach w Polsce?
- Nie byłem jeszcze na wielu zawodach w karierze, natomiast tydzień temu atmosfera w Willingen była dobra. Dzisiaj są kwalifikacje i jeszcze nie ma tylu widzów ilu będzie na konkursie, i wtedy atmosfera jest wspaniała.
Korespondencja z Zakopanego - Radosław Sarnik i Jakub Bachta
Kategorie: Jakub Wolny, puchar świata, Zakopane
0 komentarze