Archiwum strony

Wywiad z Piotrem Żyłą

Krwisty | 24.4.11 | 0 komentarze

24 kwietnia 2011, 08:30

Skoczek, który debiutował już w Pucharze Świata w sezonie 2005/2006, a minionej zimy wykazał się stabilną i równą formą.

Przygotowywał się do sezonu indywidualnie i za własne pieniądze. Jego skoki spodobały się kibicom oraz trenerom. Był mocnym punktem polskiej drużyny. Zapraszamy na rozmowę z zawodnikiem klubu KS Wisła Ustronianka - Piotrem Żyłą.


Skokinarciarskie.pl: Jak samopoczucie po tak udanym sezonie? Przypomnijmy, że stałeś na podium Pucharu Świata w drużynie (Willingen FILM
, Lahti FILM),
pobiłeś rekord życiowy na mamucie (210 m Planica),
na Mistrzostwach Świata w Oslo zająłeś 19 i 21 lokatę. W generalce PŚ zająłeś 54 miejsce.
Czy sezon był dla Ciebie bardzo męczący?

Piotr Żyła: Samopoczucie mam dobre, aż żal, że ten sezon tak szybko się skończył, bo zaczynało mi się coraz lepiej skakać.

Skokinarciarskie.pl: Co bardziej smakowało - wysoka lokata w Oslo, czy rekord życiowy w Planicy?

Piotr Żyła: Na pewno bardziej cieszyłem się z rekordu życiowego FILM
, bo to była prawdziwa przyjemność lecieć tak daleko, ale z wyników z Oslo też jestem zadowolony.



Skokinarciarskie.pl: Czy zainteresowanie mediów Twoją osobą wzrosło? Jak radzisz sobie z dziennikarzami? Drażnią Cię czasem, rozśmieszają, lubisz ich, a może traktujesz ich jak zło konieczne?

Piotr Żyła: Raczej nie wzrosło. Ja z dziennikarzami jakoś sobie radzę, tylko nie wiem czy Oni radzą sobie z układaniem pytań do mnie, bo czasem zdarza mi się palnąć jakąś głupotę.

Skokinarciarskie.pl: Możesz podać jakąś zabawną sytuację, jaka przytrafiła Ci się w tym sezonie?

Piotr Żyła: Nie. Niestety nic mi się w tej chwili nie przypomina.

Skokinarciarskie.pl: Co teraz porabiasz? Czy planujesz jakieś wakacje i odpoczynek z rodziną? Jakie zaległości w domu czekały na Ciebie po przyjeździe z Planicy?

Piotr Żyła: Teraz trenuję do następnego sezonu, a wakacje planuję dopiero w lipcu. Będą to wakacje połączone z treningami. Na szczęście obyło się bez zaległości w domu.
Skokinarciarskie.pl: Wiadomo, że każdy konkursowy skok, to jakiś stres dla zawodnika. Bardziej stresują Ciebie skoki indywidualne czy drużynowe?

Piotr Żyła: Bardziej stresujące są skoki drużynowe ponieważ skacze się dla całej drużyny nie tylko dla siebie.


Skokinarciarskie.pl: Jesienią trenowałeś często na Malince wraz z Adamem. FILM
Jednak ten już zakończył karierę, ale w razie czego możesz liczyć na jego pomoc w przyszłych sezonach?

Piotr Żyła: Myślę, że na Adama zawsze można liczyć.


Skokinarciarskie.pl: Sezon 2010/11 okazał się najlepszym w Twojej karierze (54). Choć w debiutanckim sezonie zająłeś trochę wyższe miejsce w klasyfikacji generalnej (51.)
Było coś, co dało Ci motywację do ciężkich treningów przed minionym sezonem?

Piotr Żyła: Miałem możliwość trenowania z bardzo dobrym trenerem, który potrafił mnie zmotywować do ciężkiej pracy.


Skokinarciarskie.pl: Niedługo po krótkiej przerwie zaczną się ponownie mozolne treningi. Czy nadal będziesz ćwiczył pod okiem Jana Szturca?
Jak oceniasz waszą wspólną pracę, co mu zawdzięczasz?

Piotr Żyła: Moje treningi już się zaczęły! Mam nadzieję, że będę dalej współpracował z trenerem Janem Szturcem. Zawdzięczam mu wszystkie wyniki w tym sezonie, bo bez jego pomocy nie byłbym w stanie skakać tak dobrze.

Skokinarciarskie.pl: Jak myślisz zagościsz na dobre w kadrze A?

Piotr Żyła: Będę się starał.


Skokinarciarskie.pl: Czy coś byś zmienił w szkoleniu młodzieży i dzieci w Polsce?

Piotr Żyła: Myślę, że dzięki sukcesom Adama młodzież ma i tak dużo lepsze warunki do trenowania, niż jak ja zaczynałem, czy moi starsi koledzy.

Skokinarciarskie.pl: A skoki kobiet mają przyszłość?

Piotr Żyła: Jeżeli będzie zainteresowanie mediów tą dyscypliną, to myślę, że mają przyszłość.


Skokinarciarskie.pl: Latałeś kiedyś szybowcem w zawodach w roli pasażera na gapę i celność miałeś najlepszą z kadrowiczów. LINK
Ostatnio trenowałeś też skoki do celu.
Podoba Ci się taka forma skoków?

Piotr Żyła: Skoki do celu jednak nie doszły do skutku. Gdyby się odbyły mógłbym powiedzieć coś więcej na ten temat.


Skokinarciarskie.pl: Czy poprawiłbyś coś w nowym systemie oceny skoków narciarskich?

Piotr Żyła: Wystarczy dopracować ten system, który obowiązywał w tym sezonie, by skoki stały się naprawdę sprawiedliwe.

Skokinarciarskie.pl: Wśród kibiców rozpoczęła się dyskusja, kto był lepszy minionej zimy: Żyła czy Hula.
Nie startowałeś przez cały sezon, ale Twoja forma była chyba równiejsza?

Piotr Żyła: Nie mnie to oceniać. Stefan był chyba wyżej w rankingu.

Skokinarciarskie.pl: Czytasz czasem nasz portal?
Po tym sezonie otrzymałeś od wielu kibiców pozytywne komentarze.
Wzbudzałeś wśród fanów skoków ciepłe odczucia.
W ogóle czytasz czasem to, co piszą Internauci?

Piotr Żyła: Przyznaję, zdarza mi się czytać komentarze.

Skokinarciarskie.pl: W locie jesteś bardziej delikatnym ptakiem czy walecznym drapieżnikiem?
FOTO

Piotr Żyła: Walecznym drapieżnikiem.


Skokinarciarskie.pl: Gdzie poznałeś swoją piękną żonę? Które z Was ma bardziej władczy charakter i dominuje w domu?

Piotr Żyła: Znaliśmy się już w szkole, co do drugiej części pytania, to chyba jednak Ja (uśmiech)


Skokinarciarskie.pl: Macie synka Jakuba. Czy tata Piotr będzie uczył go jeździć na nartach, a może skakać?
Chcielibyście z żoną, by Wasz syn został w przyszłości skoczkiem?

Piotr Żyła: Jeżeli będzie miał taką chęć, to nie będziemy się sprzeciwiać.

Skokinarciarskie.pl: Zdradzisz nam czy masz jakąś ulubioną restaurację, klub czy inne miejsce,
gdzie kibic może prywatnie spotkać Piotra Żyłę?

Piotr Żyła: Nie mam jakiegoś ulubionego miejsca, najlepiej spędzam czas u w domu.


Skokinarciarskie.pl: Dziękujemy za wywiad.

Kategorie:


0 komentarze

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA