Marcin Bachleda zawiesił karierę zawodniczą
- "Nie powiedziałem, że ostatecznie kończę ze skakaniem, jednak miałem dawniej przykry upadek na skoczni w Wiśle Malince, przez który nabawiłem się kontuzji więzadła krzyżowego w kolanie, która ciągnie się od tamtego czasu. Lekarze po badaniach stwierdzili, że więzadło jest zerwane w 50 procentach. Mogę się poruszać i chodzić, ale trening i skakanie jest wykluczone. Oczekuję teraz na operację, która ma odbyć się przed zimą. Po zabiegu czeka mnie rehabilitacja, która zajmie około trzech miesięcy. Potem zadecyduję, czy wrócę do skakania. Jak już, to dopiero wiosną, albo latem. Na razie nie myślę o tym, bo najważniejsze jest dla mnie w tym momencie zdrowie i operacja. Nie mówię jednak, że kończę ostatecznie ze skakaniem" - poinformował nas Marcin Bachleda.
WinterSzus.pl życzy naszemu sympatycznemu zawodnikowi jak najszybszego powrotu do zdrowia.
Źródło: Informacja własna
Kategorie: kontuzja, Marcin Bachleda
Marcin, trzymaj się! Czekam na Twój powrót na skocznie! A na razie dużo, dużo zdrowia Tobie życzę!
OdpowiedzUsuńNie będę zbytnio słodził. Oczywiście życzę zdrowia, natomiast nie będę pisał, że nie mogę się doczekać powrotu na skocznię. Jako zawodnik Bachleda praktycznie nigdy nie istniał w zawodach wyższej rangi. Jest już w można powiedzieć podeszłym, jak na skoczka, wieku i raczej Jego ewentualny powrót nie spowoduje, że nagle rozbudzi swoje umiejętności i możliwości, jeżeli takowe posiada. Oczywiście mogę się mylić i życzę sobie i Marcinowi właśnie, żebym się mylił. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzieki Krwisty za informację:)
OdpowiedzUsuńMarcinowi życzę udanego powrotu na skocznię:)
Co prawda latka lecą, a taka przerwa w skakaniu jest dużym kłopotem, ale Ahonenowi tez chyba nikt wielkich szans nie dawał:)
Chociaż wiadomo, Ahonen, to inny poziom.
Ja również życzę Diabełkowi szybkiego powrotu do zdrowia i do skakania także, jeśli będzie tego chciał. Na jakieś ekstra wyniki w przypadku Marcina nie ma już co liczyć, ale w MP może jeszcze z powodzeniem startować i wstydu nie przynieść.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawy czy Diabełek zostanie w jakiejś roli przy skokach po całkowitym zakończeniu zawodniczej kariery.
Jego brat jest np trenerem w ks chochołow więc pewnie pójdzie w jego ślady
UsuńKiedy on odniósł tę kontuzję?
OdpowiedzUsuńMój ulubiony skoczek.Szybko wracaj Marcin
OdpowiedzUsuń