Archiwum strony

Finał Pucharu Prezesa PZN dla Miętusa oraz Wantuloka

Krwisty | 14.9.13 | 2 komentarze

fot. Alicja Kosman
Dziś w Wiśle Malince na skoczni imienia Adama Małysza zakończył się cykl konkursów Pucharu Prezesa PZN. W trzecich, ostatnich zawodach nie miał sobie równych Krzysztof Miętus. Zawodnik AZS Zakopane skoczył 127,5 i 125,5 metra (265,8 pkt). Pokonał tymi skokami swojego kolegę, klubowego  drugiego Jakuba Kota (127 i 125 m i 260,9 pkt).






Trzecie miejsce na podium zajął doświadczony zawodnik Rafał Śliż z KS Wisła Ustronianka, który oddał w pierwszej próbie najdłuższy skok konkursu 131 metrów, a w drugiej tylko 120 metrów (260,2 pkt).
Czwarte miejsce przypadło Arturowi Kukule. Tuż za nim uplasował się Michał Milczanowski, a czołową szóstkę zamknął Kacper Kupczak.

Klasyfikacja generalna po trzech konkursach wygląda następująco:
Cały cykl i Puchar Prezesa PZN przypadł Krzysztofowi Miętusowi z AZS Zakopane, który zdobył w sumie 761,4 punktu.
Drugie miejsce na podium okazało się szczęśliwe dla Artura Kukuły z KS Wisła Ustronianka (644,4 pkt), a najniższy stopień "pudła" zajął Mateusz Kojzar tak samo z KS Wisła Ustronianka (623,7 pkt).
Czwarty był Łukasz Podżorski, piąty Sebastian Hebel, a szósty Konrad Janota.

Krzysztof Miętus podsumował swój udział w zawodach. - Po części chciałem dzisiaj obronić pozycję lidera, jednak przyjechałem tutaj głównie po naukę i trening, żeby się nauczyć startować w zawodach. Ostatnio kiepsko mi wychodziło, ale jestem już na dobrej drodze. Teraz zmieniam trochę technikę w pozycji najazdowej. To nie jest zmiana, która będzie widoczna gołym okiem, ale jednak robi różnicę. Trenowałem tutaj tydzień i bardzo mi to pomogło. 

Dzisiejszy zwycięzca konkursu już od poniedziałku zaczyna dalsze przygotowania do sezonu zimowego. -Teraz w weekend regeneracja, a w poniedziałek ruszamy z kadrą do Klingenthal. Nie ma już co się obijać- zapowiedział Miętus.

Drugi podczas dzisiejszych zawodów Jakub Kot cieszy się ze wzrostu swojej formy. - Mogę być zadowolony, ale jeszcze nie do końca, bo te skoki nie były aż tak dobre. Plusem jest to, że mimo drobnych błędów byłem w stanie osiągnąć dobry wynik. Ogólnie te skoki są dużo lepsze niż jakiś czas temu. Poprawa jest ogromna. Żałuję, że jest końcówka sezonu, bo teraz skacze mi się naprawdę dobrze. Teraz trzeba czekać z niecierpliwością na zimę. Szkoda, że forma - lepsze skoki- tak późno przyszły, ale lepiej późno niż wcale – podsumował 

Rafał Śliż, trzeci zawodnik dzisiejszego konkursu odniósł się do swojej formy i nierównych skoków. - Jeszcze moja forma nie jest równa. Po ostatnim treningu na tej skoczni nie przypuszczałem, że będę trzeci. Chciałem się tylko zakwalifikować do trzydziestki. Teraz naprawdę szło fajnie. Jestem zadowolony z pierwszego skoku, a drugi też kiedyś przyjdzie. Dzisiaj warunki były równe. Teraz zaczynam mocny trening do zimy. Nie ma już czasu na zawody. Jak się teraz wytrenuje, to będzie dobrze - wyznał Śliż.


Pełne wyniki:

Pełne wyniki – konkurs skoków
Klasyfikacja generalna – skoki narciarskie



Triumfatorem trzeciego konkursu o Puchar Prezesa PZN w kombinacji norweskiej został Mateusz Wantulok. Zawodnik klubu AZS AWF Katowice, który po serii skoków wysunął się na prowadzenie (124,5 m), do samego końca zmagań nie oddał pozycji lidera. Drugim zawodnikiem dnia został Kacper Kupczak, który skokiem na odległość 124,5 m został sklasyfikowany na drugim miejscu, a następnie po wyczerpującym dla niego biegu zdołał utrzymać swoją pozycję. Zawodnik klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk do zwycięzcy stracił 42 sekundy. Skład podium uzupełnił Krystian Gryczuk (LUKS SKI Lubawka), który po bardzo dobrym biegu awansował z siódmej pozycji na trzecie miejsce (strata 1 min 46 sek do Wantuloka).

Dzięki dwóm zwycięstwom i jednemu drugiemu miejscu Wantulok zwyciężył w klasyfikacji generalnej całego cyklu, gromadząc 280 punktów. Drugie miejsce zajął Krystian Gryczuk (190 pkt.), a trzeci był Kacper Kupczak (180 pkt.).

Mateusz Wantulok podsumował cały cykl zawodów. - Udało się doprowadzić to do końca. Zdrowie dopisywało, także jakoś bez większych przeszkód udało się zdobyć zwycięstwo. Trasa z konkursu na konkurs była inna, także nie da się porównywać poszczególnych startów. Nie dało się stwierdzić, czy forma idzie do góry podczas biegów. Dziś przyjąłem sobie równe tempo. Mam taki specjalny zegarek, który mi je określa. Wszystkie cztery okrążenia pobiegłem równo, według mnie bardzo dobrze. Na trzecim kółku udało się oderwać od Kacpra i potem już tylko utrzymywałem tempo - relacjonował Wantulok.

Plany zwycięzcy Pucharu Prezesa w kombinacji na sezon zimowy brzmią bardzo obiecująco: – Teraz trzeba dalej trenować, zima za niedługo więc trzeba zacząć się przygotowywać. Już po mistrzostwach Polski zacząłem mocniejszy trening, sam nie wiedziałem jak to wyjdzie. Obecnie skoki poszły trochę w dół, co można było zauważyć już w Zakopanem. Mój dzisiejszy skok nie był zbyt dobry technicznie, ale myślę, że to wszystko zaowocuje zimą, dzięki ciężkiej pracy wykonywanej przeze mnie - powiedział zawodnik AZS AWF Katowice.

Pełne wyniki:

Konkurs indywidualny - kombinacja norweska
Klasyfikacja generalna - kombinacja norweska


Źródło: Informacja własna/PZN

Kategorie: , ,


2 komentarze:

  1. Jak się cieszę jak się cieszę jak się cieszę!!!! Brawo Krzysiu i Brawo Kubaa ;) oczywiście dla reszty też brawaaa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. i ja tam byłam i z 2 miejsca Kuby się cieszyłam :D

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA