Archiwum strony

Dziewczyny też skaczą

Krwisty | 9.10.13 | 6 komentarze

Tekst: Patrycja Długosz
Popularność kobiecych skoków narciarskich na świecie stale rośnie. Nie da się tego niestety łatwo dostrzec na przykładzie Polski. Mimo to, chętne do treningu zawodniczki można spotkać nawet w Zagórzu.










Skoki narciarskie kobiet z roku na rok zyskują na popularności. Większość narodowości dominujących w Pucharze Świata mężczyzn może pochwalić się także silną kadrą pań. Jednak to, że polscy kibice nie mają okazji oglądać swoich zawodniczek startujących w ważnych międzynarodowych konkursach, nie oznacza, że młode Polki nie chcą skakać. Dziewczynki trenują już nie tylko w Zakopanem czy Wiśle, ale także w mniejszych klubach, jak na przykład Zagórski Klub Narciarski „Sokół”.

Cały proces popularyzacji tej dyscypliny wśród pań rozpoczął się niedawno, bo od Pucharu Kontynentalnego w 2004 roku. Następnym krokiem były Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym w Libercu, gdzie po raz pierwszy w historii mistrzostw odbyły się konkurencje skoków kobiet. Teraz panie mają już swój Puchar Świata i skaczą na równi z mężczyznami, czego dowodem są konkursy mieszane. Nadchodzący sezon szykuje kolejny przełom. Panie będą mogły zaprezentować się na arenie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sochi.



Niestety, faktem jest, że Polska, będąc obecnie w czołówce skoków narciarskich mężczyzn, o kadrze kobiet może tylko pomarzyć. Próby jej powołania w 2010 r. nie znalazły kontynuacji obecnie. A szkoda, przecież to właśnie Polka, Elżbieta Michalewska-Ziętkiewiczowa była jedną z pierwszych skoczkiń na świecie. Co więcej, w 1922 r. w Worochcie zdobyła mistrzostwo Polski w skokach panów!


Jednak brak kobiecej kadry nie oznacza, że dziewczynki nie chcą skakać. Wręcz przeciwnie, poza dobrze znanymi kibicom starszymi zawodniczkami jak Joanna Szwab czy Magdalena Pałasz, pojawiają się nowe, chętne do treningów dziewczynki. Wśród nich są młodziutkie siostry trenujące w zagórskim „Sokole”. Katarzyna i Aleksandra Harsche uczęszczają do Narciarskiej Szkoły Sportowej w Ustrzykach Dolnych. Od zagórskich skoczni dzieli je ponad 40 km dlatego zdarza się, że na trening skoków udają się od razu po zajęciach w szkole.

Treningi powoli zaczynają owocować dobrymi wynikami Kasi. Jej najnowszym osiągnięciem jest zdobycie pierwszego miejsca na zawodach w ukraińskim Krzemieńcu. Ma też za sobą start w Gilowicach. Niestety na zawodach organizowanych w Zagórzu dziewczynki miały okazję rywalizować tylko z zagranicznymi koleżankami, gdyż do konkursu Letniego Pucharu Bieszczadów nie przystąpiły zawodniczki z innych klubów.

Na co dzień Kasia razem ze swoim bratem i innymi chłopcami z „Sokoła” trenuje na skoczni K40. Młodsza z sióstr – Ola, dopiero zaczyna treningi na mniejszych obiektach. Nie jest więc wcale wykluczone, że któraś z nich w przyszłości zasili polską kadrę kobiet, na którą zapewne wielu kibiców czeka z niecierpliwością. W chwili obecnej mamy dwie grupy szkoleniowe. Pod okiem Wojciecha Tajnera, młode dziewczynki trenują w Beskidach, a w Zakopanem podobnej grupie przewodzi Krystian Długopolski. Na razie jednak pozostaje nam marzyć i kibicować młodemu pokoleniu dziewcząt, z nadzieją, że kiedyś dołączą do światowej czołówki obok Hendrickson, Takanashi czy Mattel. Tego im życzymy.










Pokaz slajdów:



Tekst: Patrycja Długosz
Źródło: Przegląd Sportowy/Informacja własna

Kategorie: ,


6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy artykuł powiem szczerze, ze nawet nie wiedziałam iż w 1922 roku Polka została Mistrzynią Polski w skokach.
    Faktem jest, ze jako kraj z tradycją "skokową" mocno zaspali nasi włodarze jeśli chodzi o skoki dziewczyn na nic się zdały prośby i błagania aby Prezes zechciał zauważyć jak dynamicznie rozwijają się skoki pań w innych krajach oni nie czekali a wręcz przeciwnie zrobili wszystko aby ta dyscyplina z udziałem dziewczyn zaczęła się rozwijać i mają dziś wspaniałe efekty w postaci zawodniczek w PŚ.
    Joasi Gawron odechciało się chyba wiecznie przepychać i prosić nic o niej już nie słyszę chyba zakończyła karierę.
    Może doczekamy się zawodów gdzie Polska z dumą będzie mogła wystawić w konkursie mieszanym grupę, fajnie by było a w PK i PŚ zobaczymy Polkę a może i dwie? czas pokaże.
    Młodym dziewczynkom, które podjęły trud uprawiania tej dyscypliny życzę wielu sukcesów i powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Asia Gawron zakończyła skakanie - głowa muru nie przebijesz. Teraz skoncentrowała sie na studiach jak się nie mylę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobiety nie skaczą na poziomie mężczyzn - osiągnięcie podobnej odległości z kilku(nastu) belek wyżej nie może być nazywane skokami na tym samym poziomie.

    OdpowiedzUsuń
  4. oby więcej takich rodzin. skacze aż trójka rodzeństwa, starszy brat i dwie młodsze siostry. gratulacje dla rodziców ! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i mamy dzięki temu na treningach w Zagórzu niepowtarzalną rodzinną atmosferę :D

      Usuń
  5. Pewnie że rodzinna atmosfera .Sam z nimi trenuje od niedawna. :-)

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA