Archiwum strony

PŚ Wisła: Andreas Wellinger wygrywa, Kamil Stoch 2.!

Aga Pająk | 16.1.14 | 66 komentarze

Indywidualny konkurs Pucharu Świata w Wiśle wygrał Andreas Wellinger, który skoczył 127 i 128,5 metra. Drugie miejsce zajął Kamil Stoch (134,5 m i 132 m). Na najniższym stopniu podium stanął Michael Hayboeck (137 m i 130 m).

Tuż za "pudłem" znalazł się Thomas Diethart (131 m i 128,5 m). Dalej kolejno uplasowali się Peter Prevc (140,5 m i 132,5 m), Jan Ziobro (133 m i 126 m), Rune Velta (135 m i 128 m) oraz Gregor Schlierenzauer (132 m i 125 m). Dziewiąty był Anders Bardal (125 m i 126 m), a czołową "10" zamknęli Anssi Koivuranta (131,5 m i 127,5 m) i Jan Matura (124 m i 132,5 m).

Dzisiejszy jubilat - Piotr Żyła (126 m i 130 m) zakończył rywalizację na 12. pozycji. Punktowali także Klemens Murańka (126,5 m i 119,5 m) - 18., Krzysztof Biegun (127,5 m i 119 m) - 20., Maciej Kot (124 m i 118,5 m) - 23. oraz Dawid Kubacki (124,5 m i 114 m) - 28.

źródło: informacja własna

Kategorie: , , , , ,


66 komentarzy:

  1. Konkurs lepszy dla nas niż się spodziewałem więc oczywiście na plus. W drugiej serii duża grupa naszych zawodników dostała się w strefę z mocnym wiatrem w plecy i z tym nic wielkiego zrobić nie mogli, także te gorsze miejsca są usprawiedliwione.

    Sprawa z punktami za belkę jest dosyć interesująca, bo Wellinger nie osiągnął 95% HS! Był blisko, ale 95% nie skoczył i gdyby mu cofnąć 3,6 punktu, wygrałby Kamil.
    To co jest do jasnej cholery?!

    Całkiem subiektywnie, dziś najlepszy był Prevc a skończył dopiero na 5 miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry występ Polaków. Kamil zrobił przewagę i jeśli w Zakopanem też stanie na podium, to może bez większych obaw odpuścić Sapporo, bo nawet jak go ktoś tam wyprzedzi, to minimalnie, a igrzyska najważniejsze.

    Świetny występ Janka. Myślę, że zaklepał sobie bilet do Soczi na dobre.
    Piotrek też coraz lepiej.
    Szkoda, że Klimkowi nie za bardzo konkurs wyszedł, bo stać go było na pierwszą 10.
    Nieźle też Biegun, ciągle utrzymuje dobrą dyspozycję, ale pozostali troszkę poniżej oczekiwań. Po treningach i kwalifikacjach liczyłem na punkty Zniszczoła i Huli.

    Jak zwykle karty rozdawał wiatr. Punkty za wiatr rekompensują go może w 10% ( przynajmniej dzisiaj tak mi się wydawało).
    W każdym razie Prevc pokazał wielką siłę. Kamil będzie miał w Sochi co najmniej kilku bardzo poważnych rywali w walce o złoto. Już w tej chwili można wskazać dość liczną grupę : Diethart, Schlierenzauer, Ammann, Kasai, Prevc, Wellinger, Bardal, Koivuranta, Ziobro ? I oby Morgi

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś w roli głównej był wiatr. Konkurs - paranoja. Zawodnik skoczył i pełna dezinformacja? Ile za wiatr? Dodane, odjęte? Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy ktoś będzie drugi, czy np. dziewiąty.... zawody dziś były nieczytelne...
    Poszczęściło się Żyle, który miał dobry wiatr w II serii i go wykorzystał. Inni nasi skoczkowie z drugiej dziesiątki mieli pecha. Po Klimku spodziewałam się więcej w I serii - presja?
    A co z tym HS-em? 95% nie skoczył?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra wyjaśniam sytuację z HSem, a przynajmniej się postaram, jak naliczymy punkty za odległość, to wbrew matematyce, wszelkie odległości są zaokrąglane w dół. Dla przykładu jak zawodnik skoczy 125,4m to zaliczane ma 125m, tak więc zapewne liczone był w tym przypadku, ale to tylko moje spekulacje.

    Jeżeli chodzi o zawody, to jak dla mnie numerem 1 był zdecydowanie Prevc i tylko przez głupią decyzje jury nie wygrał zawodów. Stoch był 2, ale zawalił lądowanie przy stosunkowe niewielkiej odległości.

    Kolejna sprawa to skład na IO, który coraz bardziej skłania ku Stochowi, Kotowi, Żyłe, Ziobrze i Murańce. Kubacki przegrywa z Klemensem w każdym konkursie, a na dodatek potrafi zawalać skoki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Pavel
      Ok, zaokrąglają w dół, ale jak wytłumaczysz, że w oficjalnych raportach odległość 95% dla Malinki zmieniła się od południa? W czasie kwalifikacji było 127,3 teraz 127m.
      Ta sprawa jest dla mnie niejasna.

      Co do lądowania Kamila i składu na Soczi, to myślimy bardzo podobnie.

      Usuń
    2. Tego nie wiedziałem, że się zmieniała, ale tak na logikę skoro zaokrągla się w dół to 127,3 to 127. Pewnie jakby było coś nie tak to by trenerze składali jakieś protesty, poczekam na wywiad z Kruczkiem i ewentualne poruszenie tej kwestii.

      Usuń
    3. @Pavel
      Na PDF z listą startową do 1 serii jest jeszcze 127,3 a po skoku Wellingera następny PDF już z 127. Punkt HS się nie zmienił przecież.

      Usuń
    4. W matematyce jeżeli coś ma PRZEKROCZYĆ to jest to jednoznaczne - przekroczyć daną wartość, a nie po jej zaokrągleniu w dół czy w górę...

      Usuń
  5. Po prostu powinni podać odległość z góry ustaloną i odpowiedni zaokrągloną, a nie cuda w stylu 127,3 i później nie wiadomo jak to ugryźć. Jak pisałem poczekam czy Kruczek poruszy tę kwestię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już na pewno nie powinni tego zmieniać po konkursie. Sam wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, ale tak na zdrowy rozum skoro 95% ze 134 wynosi 127, 3 to Wellinger powinien uzyskać odległość co najmniej 127, 5.
      Trzeba to wyjaśnić.

      Usuń
  6. Nie wiem ale oglądałam dziś ten konkurs kompletnie bez żadnych emocji co raz mniej już fascynują mnie skoki cały konkurs był jakiś taki mdły mało czytelny no bo jak to możliwe, ze wygrywa ktoś kto skacze mizernie i nie przekracza ani razu 130m?
    Kompletna parodia.
    Wkurza ta cała durna matematyka i jeszcze bardziej durni dziennikarze, którzy w trakcie konkursu dają wywiady ze skoczkami.
    Szkoda słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Dona
      A ja na emocje w Wiśle nie mogłem narzekać. Wiele skoków Polaków, dwóch w ścisłej czołówce. Dodatkowe emocje przed skokami, trafi z warunkami czy nie. Akurat na brak emocjo to narzekać nie mogłem.
      Skoki Cię mniej fascynują ale przyczyna może być inna. Może bardziej brakuje Ci Adama niż starego systemu?

      Usuń
    2. Oczywiście, że starego systemu co do Adam dawno już go puściłam i podziękowałam za lata emocji i radości.

      To nie są teraz żadne emocje związane ze skokami żadne a zawody wczorajsze przypominały bardziej jakieś show niż konkurs PŚ .
      Emocje odnośnie warunków ? trafi czy nie trafi ? no to gratuluję takich emocji bo mnie emocjonowały zawsze wyniki kto dalej.

      Usuń
    3. I jeśli dla ciebie emocjami jest fakt, że ktoś kto skacze tak mizernie i laduje przed 130 m dwa razy i wygrywa od tych którzy skoczyli od niego łącznie o kolo 11 m i 13 m dalej to również gratuluję najwyraźniej niczego więcej w skokach tobie nie potrzeba do radości :))

      Usuń
    4. @Dona
      Ja się w tej matematyce trochę łapię więc mi NS tak nie przeszkadza, natomiast do emocjonującego konkursu potrzebne są:
      1. Dobre skoki Polaków
      2. Walka o podium Polaków
      3. Długie skoki
      4. Zacięta walka w czołówce

      Akurat w Wiśle wszystkie punkty zostały spełnione i dla mnie konkurs był emocjonujący.

      Usuń
    5. Czyli jak widzę sprawiedliwosć w skokach nie ja już dla ciebie znaczenia.
      Bo niczym nie można wytłumaczyć zmiany zasad i regulaminu w procentach osiągnięciu HS po zmianie belki przez trenera tak jak nie widziałeś tam jak znowu jednego ściągali z belki i czekali na wiatr pod narty w innych spuszczali z wiatrem w plecy.
      Niby drążysz temat ale z twoich komentarzy można się domyślić, że według ciebie wszystko jest ok no bo są emocje w oczekiwaniu na szczęście do wiatru :)) a wiesz jak to szczęście się nazywa ? Tepes...

      Usuń
    6. @Dona
      Oj nieładnie, wsadzasz mi w gębę słowa których nie powiedziałem.
      Więc sprostuje dużymi literami, tak byś nie przeoczyła i dobrze zrozumiała.

      SPRAWIEDLIWOŚĆ MA DLA MNIE PRIORYTETOWE ZNACZENIE DLATEGO JESTEM ZWOLENNIKIEM NS.

      Wczoraj właśnie przeczekali super wiaterek pod narty Gregorowi i puszczono go w gorszych warunkach niż np. Kamila. O tym mówisz?

      95% to natomiast sprawa ciekawa, ale Kruczek już to wyjaśnił.

      Usuń
    7. haha to żart jakiś ? puścili go w gorszych warunkach ? s skąd ty to wiesz :))
      A zapomniałam wierzysz w przeliczniki i wskazania wiatru .
      :D

      Usuń
    8. @Dona
      A skąd wiesz, że nie? Przez telewizor czujesz wiatr lepiej niż czujniki na skoczni? :)

      Usuń
    9. One we 2 z Giną mierzą wiatry przed TV, nie nawiedziłeś o tym?

      Usuń
  7. Czarnylisie - pytałeś mnie kiedyś - po zwycięstwie Kamila, że kiedyś pisałam, by najdłuższe skoki dawały zwycięstwo.... to co powiesz o dzisiejszym konkursie? Nie piszę tego w kontekście, że Kamil nie wygrał, ale że trudno patrząc na samą długość skoku dopatrzeć się logiki w zajmowanych miejscach...

    OdpowiedzUsuń
  8. http://www.ifotos.pl/zobacz/Wisa-2014_epnsarw.jpg

    Ktoś potrafi to rozwikłać? bo ja już kompletnie nie wiem o co chodzi w tych skokach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kruczek wyjaśnia, że zaokrąglenie jest w dół, by ułatwić zawodnikowi zadanie:
    http://kalemba.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chcą ułatwić zawodnikowi zadanie, to niech zmniejszą wymagany procent od HS oficjalnie w przepisach, a nie łamią zasady matematyki.

      Usuń
  10. Ale przecież nie chodziło o ułatwianie zadania, lecz o to, by przestać dla celów taktycznych szafować belką i dokonywać jej zmian w tylko w obawie o bezpieczeństwo zawodnika. Więc ten przepis powinien być tym bardziej przestrzegany!

    OdpowiedzUsuń
  11. A dziś można powiedzieć sprawdziło się to co mówiłem przed sezonem. Dla mnie dopuszczalne są trzy warianty. Albo nie zmieniamy rozbiegu i przy zmianie restart, albo prawo do zmiany rozbiegu ma tylko jury, albo mają też trenerzy bez ograniczenia 95%. Dziś mamy sytuację że jury i trener patrzą się na siebie nawzajem, jury myśli "przecież może obniżyć", a trener się boi że jak się wiatr zmieni to skoczek na tym straci. I w ten sposób poszkodowanym był Prevc. Bo jury zrzuciło wszystko na karb decyzji trenerów, a trenerzy przecież obniżając podejmują przy niestabilnym wietrze olbrzymie ryzyko i też się tego bali.

    OdpowiedzUsuń
  12. http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/2106408,ps-w-skokach-w-wisle-ziobro-skoczyl-i-zostal-ojcem,id,t.html

    Gratulacje dla młodego taty :)

    Wracając do skoków niech jeszcze bardziej wszystko skomplikują a nikt sie nie połapie bo póki co bardziej bystry kibic i zdolny w matmie może się połapać ale czy przepisy tworzyli dla matematyków? czy zwykły kibic jest brany za kompletnego idiotę i można mu wszystko wcisnąć.
    No bo jak może wygrać ktoś kto skacze krócej od drugiego o prawie 10 m a od trzeciego o 12 m ...to kompletna parodia i ta cisza panująca po skoku zawodnika jednego czy drugiego bo widzą, ze ktoś skoczył dalej ale kibice czekają na miejsce i potem jest lekki szok. Już nie ma tych emocji, które panowały kiedyś na stadionach czy przed tv.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niech się stanie i niech decyduje sama odległość. Wywaliłem punkty za wiatr i punkty za belkę Wellingera, jak dla mnie nie spełnił wymogów formalnych by je dostać. Oto co wyszło. Podałem sumę odległości w metrach, a w nawiasie jest liczba miejsc o jakie przesunął się zawodnik względem oficjalnej klasyfikacji.

    1. Prevc 273 (+5)
    2. Hayboeck 267 (+1)
    3. Stoch 266,5 (-1)
    4. Velta 263 (+3)
    5. Diethart 260 (-1)
    6. Ziobro 259 (0)
    6. Koivuranta 259 (+4)
    8. Schlierenzauer 257 (0)
    9. Matura 256,5 (+1)
    10. Żyła 256 (+1)
    11. Freund 255,5 (+2)
    11. Wellinger 255,5 (-11)
    13. Kranjec 254,5 (+2)
    14. Bardal 251 (-5)
    15. Damjan 249,5 (-1)

    Kamil spada na trzecie miejsce, a bezapelacyjnie wygrywa Prevc i on korzysta najwięcej. Korzysta także Austriak Hayboeck i wyprzedza Stocha. Dwóch skoczków zostaje na swoich miejscach, to Janek i Gregor. Najwięcej traci Wellinger, który z pierwszego miejsca wypada poza dziesiątkę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Czarnylisie,
      czy mi się wydawało, że jako pierwsze zostało wyświetlone na ekranie TV miejsce 11. po skoku Wellingera? Komentatorzy dyskutowali o tym na bieżąco.
      Moim daniem różnica w wartości 95%HS protokołach przed i po 1. serii wzięła się z tego, że jury sięgnęło do przepisów. Samo lub po czyimś proteście- trudno mi sobie wyobrazić, by np. Pointner nie protestował. ;)
      Nie wiem, czy ma to związek z tą sprawą, ale w pdf jako godzina zapisu wyników serii 1. widnieje 19:06, zaś godzina zapisu całych zawodów- to 19:05.

      Usuń
    2. I tak to powinno wyglądać jakim cudem Welinger to wygrał z takimi nędznymi odległościami ? to się robi już wyjątkowo bezczelne i jak można się tym emocjonować.

      Usuń
    3. Wczorajszy konkurs powinien przypomnieć też jakie głupoty niektórzy wypisują gdy sumują punkty za wiatr i na podstawie niższego wyniku dodanych punktów Gregora czy Austriaków ogólnie wysnuwają wniosek, że Austriacy czy Gregor tracą na NS...
      Widać było wczoraj jak nic nie znaczy te kilka ujemnych punktów przy dalekim skoku w bdb warunkach, a jak się traci (czyli według hoferowców zyskuje) gdy ma się dopisane punkty....

      Usuń
    4. @Gina
      Wczoraj w 1 serii Gregor miał huragan pod narty kiedy przyszła jego kolej, co było widać na grafice. Ten wiatr został przeczekany i dopiero wtedy go puszczono. proponuję bardziej uważnie oglądać zawody.

      Usuń
    5. @Gina
      errata
      Chodziło mi o drugą serię, kiedy skakał po Kamilu.

      Usuń
    6. No jaki ten Gregor pokrzywdzony - niech do sądu jury poda ....
      Proponuję uważniej czytać moje posty....
      Co mają warunki skakania Gregora do faktu, że przy przednim wietrze i ujemnych punktach skoczkowie skakali dalej?
      A z drugiej strony - trudno zapalić zielone światło gdy grafika była na czerwono i wiatr przekraczał wyznaczony korytarz....

      Usuń
    7. @Gina
      Gregor pokrzywdzony, bo tym razem fory od jury dostał Kamil. Jak to się ładnie mówi, ściany pomagają.

      Czyli jeśli Gregor ma więcej punktów za wiatr od reszty czołówki to jest pokrzywdzony, bo lepiej mieć odjęte? Zgadzam się w 100%.

      No wiesz, tyle się naczytałem o wyczekiwaniu i przeczekiwaniu warunków temu czy tamtemu, że uznałem iż korytarz jest od picu, a teraz się dowiaduję, że jednak jest ważny i nie można zapalić zielonego światełka. To by tłumaczyło te przerwy między skoczkami.

      Usuń
    8. No proszę - jak Ty wszystko bezbłędnie zauważysz! Jak śmiano w ogóle dawać takiemu Kamilowi z Polski fory! Trzeba to napisać wielkimi literami! FIS daje fory Polakowi! Fe, nieładnie!
      A na poważnie - wczoraj wiatr byłtak zmienny, że nie wiem, czy wyczekiwano, czy wiatr przekraczał korytarz. A wiesz, czemu tego nie wiem? Bo Szanowny FIS w osobie jeszcze bardziej niewątpliwie szanownego pana Hofera nie raczy nas grafiką z wiatrem przy każdym skoczku.... Nie raczy choć kiedyś obiecał...
      a że piszesz oczywiście pobieżnie i tendencyjnie to Ci coś dojaśnię: jeżeli wiatr przekracza korytarz, to grafika robi się czerwona (jeśli ją pokażą ) i wtedy nikt nie skacze... I to nie jest żadne wyczekiwanie na warunki. Czasem zaś jest tak, że wiatr jest w korytarzu, ale że nie jest zbyt korzystny to się czeka na warunki - wczoraj też czekano - ale nie pomnę komu - Diethartowi chyba w ten sposób...

      Powtórzę też jeszcze raz, to co z takim uwielbieniem i radością wypisywaliście - jeżeli liczycie łączną liczbę dodanych punktów w sezonie i ona jest niższa dla Gregora, to znaczy tyle, że miał lepsze warunki i dzięki temu mógł skoczyć dalej...
      ale!!!!!!!!!!!!!!
      Jeżeli skaczą obok siebie skoczkowie - warunki są stabilne skoki skoczków są bardzo zbliżone i nagle Gregor czy inny Morgi zyskuje te 2-3 punkty za wiatr, to ......
      Swego czasu robiliśmy zestawienia takich wiatrów - wykazywałam to ja i potem pewien znany "hoferowiec". Tylko, że on chciał wykazać, że jest ok. Więc licząc punkty za konkurs pominął tych skoczków, którzy skakali obok Morgiego, ale.... nie dostali tylu punktów za wiatr (jaki pech!!!) i w rezultacie spadli o kilka miejsc niżej. On zaś liczył tylko tych, którzy zajęli obok siebie miejsca w konkursie, ale jak wiadomo nie skakali w II serii po sobie.... No i w ten obiektywny sposób doszedł obiektywny ktoś, że zawody są obiektywne - co należało dowieść (że zakończę matematycznie....)

      Usuń
    9. @Gina
      Jako nieustanna tropicielka nieprawidłowości powinnaś także zauważyć fory dla naszych. Nie wierzę, że tak doświadczona obserwatorka skokowej karuzeli tego nie widzi. Przymykając na to oko, wyrażasz niemą zgodę na takie postępowanie jury, bowiem czy forują Polaka, Słoweńca, Austriaka, Niemca czy Norwega i każdego innego, to postępują wbrew zasadom fair-play.

      Też bym chciał grafikę na stałe. Z tego co pamiętam, to Diethart nie miał najlepszych warunków.

      Tak, nagle Austriacy dostają więcej niż sąsiedzi z listy startowej? Jakoś mi się wierzyć nie chce. Uwierzę jak przedstawisz to na liczbach.
      To zrób tabelkę z tego sezonu. Weź Morgiego, Ammanna, Schlierenzauera, Bardala, Stocha, Kasai, Prevca i Wellingera. To są liderzy wszystkich najlepszych drużyn plus wspomniany przez Ciebie Morgi. Żeby było wiarygodniej podaj po dwóch sąsiadów z listy startowej z każdej strony.
      Policz średnią +/- dla każdego, względem swych sąsiadów i zobaczymy jak to się przedstawia. Jeśli Austriacy będą mieli wyraźnie wyższe średni od reszty czołówki, to przyznam Ci rację.
      A na razie to takie gadanie bez żadnych argumentów.

      Usuń
    10. Jako, że liczyłem punkty we wszystkich zawodach, mogę cię zapewnić że wszystko układa się totalnie losowo. Przy czym najwięcej dodawanych z czołówki ma Stoch i Morgenstern, a odejmowanych Schlirenzauer.

      Usuń
    11. Tak Czarnylisie - nie mam nic do roboty, tylko tworzyć kolejne tabelki na Twoje życzenie. Najczęśćiej Ty zadajesz kolejne pytania, ale do moich się nie ustosunkowujesz... Bo może uwierzysz (w co nie wierzę)....Zestawienia punktów za wiatr były robione dla tego sezonu, gdy wygrywał Morgi i był już NS. Chcesz, to poszukaj se na SJ - gdzieś tam są....
      Ale chyba doszliśmy już do jednego konsensusu - fakt, że Gregor ma mniej dodawanych punktów (sumarycznie za ileś tam zawodów) nie oznacza, że przez to coś przegrywa - w praktyce oznacza to lepsze warunki i dłuższe skoki, czyż nie?
      A zresztą - ja dyskutuję, dyskutuję - niby z kibicami, a potem się okazuje, że portal w którym pracuje jest ściśle związany z FIS-em, inny dla tegoż portalu od czasu do czasu opracowuje artykuły, kolejny też....i inni pewnie też mają powiązania, więc dziwne nie jest.... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
      a co do forowania? Już tak jesteś wyczulony, że jak nasz - lider PŚ skacze w niezłych warunkach - co musisz przyznać zdarza mu się dość rzadko (sam pisałeś) to piszesz o forowaniu.... Padnę na kolana, bo jury nie poczekało aż Kamilowi będzie wiało 1,5m z tyłu, tylko trafił na warunki jakie były, były w korytarzu to go puszczono - jak wielu innych - gdzie tu fory?

      Usuń
    12. a skoro o forowaniu mowa - czy konkursy, jakie wygrał w tym roku Gregor - mając bdb wiatr - to było forowanie czy nie? W końcu - poza nimi jakoś nie błyszczy nadzwyczajnie....

      Usuń
    13. @Gina
      Skoro nie chce Ci się udowodnić swoich racji w najbardziej racjonalny sposób, czyli liczbami, to nie ma o czym mówić. Twoja teoria pozostaje nieobroniona i jest jedynie teorią bez żadnego dowodu.

      Jeśli twierdzimy, że zawodnicy, który mają większy minus skaczą w lepszych warunkach, to tak doszliśmy do konsensusu. Jednym słowem punkty NS oddają warunki panujące na skoczni.

      A niby jak ja jestem związany z portalem o którym wspominasz, bo nie rozumiem co to ma do tej dyskusji?

      Możesz sobie ironizować, ale tak było. Kamil skakał w bardzo dobrych warunkach i kiedy te warunki się utrzymywały Gregora wstrzymano. Skoki były u nas, przyszło dużo kibiców...

      Usuń
    14. Dobra wyjaśnijmy sobie jedną kwestię, skoro małe punkty Schlierenzauera to skakanie w dobrych warunkach, to analogicznie wysokie Morgensterna, to pech do warunków, a więc gdzie tu spisek?

      Usuń
    15. Próbowałam znaleźć te zestawienie co robiłaś a było to w sezonie kiedy Morgi ostatni raz sięgal po KK i nie mogę znaleźć ... spróbuję przy okazji jeszcze raz ale nie wykluczone, że zostało to usuniete choć głowy nie dam.
      Zyskał na punktach nie tylko za wiatry ale i za styl do Vikersund kiedy zagwarantowane było, ze ma już KK potem jakimś cudem już na punktach nic nie zyskał jakby przeliczniki nagle zaczęły poprawnie działać :))
      6 razy Austriacy wygrywali TCS ... rok temu nawet anulowali całą serię w jednym konkursie kiedy Gregor skoczył na bulę a przecież wystarczyło mu dodac punkty tak ? woleli anulowac całą serię i powtarzać nie oglądając się na tych co skoczyli dobrze i to jest w porządku ?
      Po ostatnim konkursie TCS Kruczek w jednym z wywiadów powiedzial linka dałam pod jakims art tutaj ale najwyraźniej nikt nie czyta na pytanie jak Austriacy to robią, że wygrywają tyle razy TCS Kruczek powiedział "zróbcie TSC u nas wtedy wygra Polak " ..........

      Usuń
  14. http://eurosport.onet.pl/zimowe/biegi-narciarskie/ps-zawody-w-polsce-zagrozone-fis-ma-zastrzezenia/dgfs4

    A tu kolejna perełka ...teraz chcą pokazać Justynie kto tak na prawdę rządzi odegrają się nie tylko na niej, ze pokazała im środkowy palec na TDS ale odegrają się na TVP za komentarze, drążenie tematu i na polskich kibicach.Jesli znowu coś wywiną pod pretekstem "śniegu" to będzie skandal nr 2 w tym sezonie.
    Wczoraj organizator informował, że wszystko jest gotowe i zgodne z wymogami FIS.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie Czarnylisie - nie mogę stwierdzić, że zawodnicy, którzy mają większy minus skaczą w lepszych warunkach niż ci z mniejszym minusem. Mogę stwierdzić na podstawie wczorajszego konkursu (jak i wcześniejszych), że jeśli skoczek miał dodane punkty - czyli tylny wiatr - to skok był krótszy i zawodnik spadał w klasyfikacji, jeżeli miał odejmowane to leciał daleko i zyskiwał. Czy sama ilość punktów odjętych jednemu czy drugiemu była słuszna - nie wiem, bo nie tylko ja, ale wiele innych osób, na czele z zawodnikami twierdzi, że niekoniecznie punkty oddają warunki wietrzne...
    co do Gregora - nie wiem jakie miał warunki - no wiesz - grafiki nie ma.... to Ty zaczynasz tworzyć tutaj fantastyczną teorię w myśl której Kamila forowano - pozwolono tym samym zająć miejsce na podium. Co jeszcze wymyślisz, by bronić Austriaków? Niedługo mnie przekonasz, że tak naprawdę to naszym pomagają ile mogą.... a trenerzy, którzy kiedyś narzekali na niesprawiedliwe kontrole kombinezonów, sędzia Kowal opowiadający dlaczego już nie sędziuje zawodów, dziennikarze obserwujący obiektywnie ten sport to nie znający się laicy.
    nie to że nie chce mi się - zrobiłam to kiedyś za cały sezon i Ciebie nie przekonałam - po co się wysilasz, przecież uważasz, że jest ok? Zresztą z historii pamiętam różne niepochlebne (lekko mówiąc) komentarze wobec mojej osoby (a nie poglądów na temat skoków) - typu - Nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię itp.... i inne typu sławetne dyskusje nad moją skromną osobą z pewnym udającym dziennikarza panem z SJ.... i jak dyskutując ze mną zasłużyłeś na pochwałę samego ROCOSA...
    Żeby nie było - powtórzę to, co pisywałam wiele razy na innym forum - Austriacy to świetni zawodnicy, ale mają za sobą przychylność szefostwa, która wyrażą się na różny - bardzo dyskretny sposób (nie dostają +20, gdy inni -2 punkty)... lekkie przeczekanie warunków - gdy nadarza się taka możliwość, lekkie wspomaganie not, lekkie punkty za wiatr... przy obecnym wyrównanym poziomie i dużej zależności od wiatru to dużo....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Gina
      Właśnie po bardzo dobrym skoku Kamila, a przed skokiem Gregora była grafika, a na niej super waruneczki, które Austriak musiał przeczekać, a Kamil tyle co wyszedł na prowadzenie. Pozostali Polacy także mieli "niezłe" noty za styl. Powiedzenie "ściany pomagają gospodarzom" jest bardzo stare i dosyć trafne, co potwierdziła Dona cytując słowa Kruczka - "zróbcie TSC u nas wtedy wygra Polak ".

      Nie przypominam sobie takiego zestawienia, ale jak to było wtedy co wygrał Morgi, to chyba dość dawno, a my rozmawiamy teraz o bieżącym sezonie.
      Zrób zestawienie, jeśli wyjdzie, że Austriacy zyskują więcej punktów niż sąsiedzi w porównaniu do innych z czołówki, to przyznam Ci rację.

      Za wszystkie dawne złośliwości już kiedyś szczerze przeprosiłem. Zresztą Gina, ty też nie byłaś dłużna. W sumie wychodziło na remis.

      Usuń
    2. Przed kampanią prezydencką 2005 Tusk i Kaczyński obrzucali się kto kogo popiera. Tusk w Kaczyńskiego Lepperem, Kaczyński w Tuska Urbanem. To tutaj jeden w drugiego ROCOSem, inny w jednego piotrem186 i taka dyskusja :P Powiem tylko że śmiałbym się do rozpuku jakby przez punkty za wiatr Gregor kolejną kulę przegrał :P Przypomnę że to stało się już w sezonie 2011/2012.

      Usuń
    3. W tym sezonie bez punktów za wiatr miałby już prawie 100pkt. przewagi, oczywiście bez Wisły, bo tego konkursu jeszcze nie podliczyłem. Klasyfikacje już wrzuciłem tu gdzieś.

      Usuń
    4. http://www.winterszus.pl/2014/01/ps-wisa-jutro-konkurs-indywidualny.html Tutaj.

      Usuń
    5. Bez warunków dobrych (a co za tym idzie z mniejszą ilością punktów) Gregor nie wygrałby dwóch konkursów - czyli miałby mniej punktów w PŚ. Tak trudno to zrozumieć? Ile razy to pisać?

      Usuń
    6. I to jest sedno sprawy. Gregor ma albo szczęście do warunków albo nawet niestety czasem wyczekane. Wyczekiwanie warunków, restarty serii, to jest granie na granicy przepisów i poza granicami fair play. Natomiast dodawanie punktów za wiatr, wbrew faktycznym warunkom, za to można iść normalnie do więzienia. To zwykłe przestępstwo,i wystarczyłoby że jedna osoba zaczęła sypać..

      Usuń
    7. no właśnie Emil - tego nie jestem pewna jak to jest zapisane w regulaminie. Kiedyś Hofer mówił oględnie, że NS uwzględnia jaki dany wiatr ma wpływ na skok. Że wiatr przedni może być przedni od doły, lub przedni od góry na przykład. więc może jest tak, że w majestacie prawa siedzi na wieży jeden sędzia i robi wpisując punkty robi ręczną korektę zwiększając lub zmniejszając punkty. Tak np. było na TCS gdy najpierw ukazywały się punkty za wiatr, potem następowała ich korekta. I nie jest tak, że są to różne pomiary, bo już wyjaśniono tutaj, że jest jeden Fisowski pomiar.

      Usuń
    8. A z drugiej strony - wyobraźmy sobie sytuacje, gdy Adam Małysz skacząc po wygraną w LGP dostał zielone światło w fatalnych warunkach i po minimalnym spóźnieniu został zdyskwalifikowany. Czy taka sytuacja spotkałaby Gregora?
      Co się stało gdy Loizl zsunął się po zeskoku? Pozwolono mu skoczyć drugi raz!

      Usuń
    9. Tzn nie rozumiem tak dokładnie o co chodzi z tym sędzią? Znaczy na jakiej postawie dokonuje korekty?

      Usuń
    10. W jakiejś wypowiedzi Hofer powiedział, że liczy się nie tylko sama siła wiatru ale i to jak on może oddziaływać na skok - że np. wiatr przedni ale z góry wiejący na zawodnika lub bardziej z boku jest gorszy niż wiatr przedni, ale podwiewający od dołu - czyli pod narty
      Przecież oni się kiedyś wypowiadali, że traktują wiatr trójwymiarowo...

      Usuń
  16. Czarnylisie - skoro ja też Ciebie obrażałam, to przypomnij mi w jaki sposób odnosiłam się do Twojej osoby - nie wyznawanych poglądów? Jakie przysłowia cytowałam itp.... Piszesz, że tak było więc coś pamiętasz, bo ja niestety nie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Gina
      Robiłaś ze mnie fana Austriaków co dla mnie było obrazą.

      Usuń
  17. To nie ja zrobiłam - to Ty tak pisałeś. Zawsze broniłeś, nigdy nie dostrzegałeś nawet cienia nieprawidłowości, itp...
    Jeżeli ja teraz napiszę, że jestem fanką Austriaków, to co byś odpowiedział? Że nigdzie tego w mojej pisaninie nie widać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A poza tym - to są takie niuanse w twoim pisaniu - po wygranej Kamila, gdy jego suma długości nie była największa dopytywałeś mnie, czy uważam, czy jestem konsekwentna i uważam dalej, że najdłuższe skoki powinny dawać zwycięstwo... w tle sugestia - Kamil wygrał, ale nie skoczył najdalej.... Teraz, gdy Kamil był drugi (choć Wellinger skoczył sporo krócej w kontrowersyjnych warunkach) Ty zauważasz, że to Gregor był pokrzywdzony, no bo wstrzymano go, by Kamil był lepszy.... tak jakby wiele razy właśnie dla Gregora nie robiono ukłonów.... To jak mam Ciebie odbierać po takich wpisach? nie piszesz - Jestem fanem Austriaków, ale poprzez takie sytuacje opowiadasz się w ten sposób....

      Usuń
    2. Ty nie zauważasz ironii, on to specjalnie pisze, aby się z ciebie ponabijać, ale twoje wyczucie tejże jest tak subtelne jak u słonia.

      Usuń
    3. @Gina
      Ja nie bronię Austriaków, tylko zdrowego rozsądku. To są dwie różne rzeczy.
      Twoja logika i sposób rozumowania, w każdej sytuacji zrobi z jednej nacji tych złych, a z drugiej tych dobrych. Ja tylko pokazuję (czasem na przykładzie Polaków, bo to działa najbardziej na wyobraźnię), że myśląc w ten sposób nieprawidłowości można znaleźć wszędzie i u każdego. Dla kibiców lubiących doszukiwać się oszust w skokach taki NS spadł jak manna z nieba. Odpowiednio go interpretując można znaleźć kwity na każdego.

      Usuń
    4. Tylko jak to rozumieć, gdy po zakończonym konkursie, gdy wygrał Kamil, bez dyskusji na ten temat, Ty sam "wyjeżdżasz" z wnioskiem, że wygrał, ale skok nie był najdłuższy itp.... Próbujesz wyciągać ode mnie deklaracje, czy aby na pewno jestem za tym, by najdłuższy skoki wygrywał...Wygląda to, jakbyś miał pretensję, że wygrał...
      Oglądając przez lata skoki łatwo było zauważyć, że nasi skoczkowie nigdy nie byli jakoś specjalnie traktowani, nawet, jeżeli należeli do ścisłej czołówki.... podawaliśmy wiele przykładów o tym świadczących, Ty nadal trwasz w przekonaniu, że wszystko jest ok. A dla mnie widać, że są równi i równiejsi. Dla Ciebie wygrana Austriaka przechodzi bez echa, wygrana Kamila to albo warunki, albo jak ostatnio wstrzymanie Gregora, by Kamil mógł być wyżej....
      skoki są chyba jedyną dyscypliną, gdzie warunki decydują jak nigdzie o miejscu, nie umiejętności, a właśnie warunki.... I aby było ok. cały system powinien być poza wszelkimi podejrzeniami - jasny, klarowny, prowadzony przez obiektywnych ludzi. A dla mnie niestety tak nie jest....

      Usuń
    5. @Gina
      Dobra, dajmy sobie spokój, bo zaczynają się stare chwyty i rozmowa schodzi na psy.

      Usuń
    6. Oczywiście - zgadzam się - jak ja mogę stosować jakieś "stare chwyty" wypominać krzywdy Małysza sprzed kilku lat, podczas gdy liczy się tylko ostatni konkurs a w nim Gregor został powstrzymany, przeczekano mu dobre warunki, dzięki czemu Kamil był wyżej, dzięki czemu umocnił się jako lider PŚ. Jeden wielki polski spisek! :)
      pavel - czytaj i się ucz - tak wygląda ironia :)

      Usuń
  18. jasne - ty siedzisz w głowie Czarnegolisa. Czarnylisie - może to ty jesteś też pavlem?
    a już kiedyś ustaliliśmy, że wszelkie głupoty jakie wypisujesz zasłaniasz ironią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego ty nie rozumiesz i co sobie tam ustaliłaś, to mnie średnio interesuję :D

      Usuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA