Archiwum strony

Krzysztof Leśniak: skoki mi wychodzą - wywiad

Krwisty | 26.12.10 | 0 komentarze

26 grudnia 2010, 09:26

Krzysztof Leśniak jest najlepszym polskim skoczkiem amatorem. Dwudziestojednoletni zawodnik ze Skawiny w każdych zawodach dla amatorów, w których się pojawia, deklasuje rywali.

Miniony sezon letni był dla niego bardzo udany. Wygrywał pojedyncze zawody, jak i cały cykl o Puchar Gilowic.
Jego technika jest znacznie lepsza niż pozostałych kolegów. To wszystko dzięki temu, że współpracuje z trenerem młodzieży Jarosławem Koniorem z Klimczoka Bystra, oraz ze Stanisławem Trebunią Tutką z LKS Poroniec.




Robert Osak: Cześć Krzysztofie dawno nie rozmawialiśmy. Ostatnio we wrześniu tego roku. Wydarzyło się od tamtej pory coś ciekawego w Twojej skokowej karierze?

Krzysztof Leśniak: No tak troszkę czasu minęło... Dużo skakałem treningowo w Zakopanem na skoczni K - 65, no i zarazem w zawodach ligowych jako przedskoczek, poprawiając przy tym swoją życiową odległość, która wynosi teraz 53 m.


Gdzie jeszcze trenowałeś do sezonu zimowego?

- Odbyłem jeden trening w Gilowicach, a przeważnie, to skakałem do samego końca w Zakopanem.



Jak teraz wygląda Twoja forma?

- Obecnie czuję się bardzo dobrze fizycznie jak i psychicznie. Skoki mi wychodzą, jest tak zwane czucie na progu i nie mam większego problemu z trafieniem w próg.


Jakie masz plany co do startów w zawodach?

- Nie zastanawiałem się nad tym jeszcze, ale pewnie jakieś konkursy Lotos Cup i inne zawody tej rangi.


Czy brakuje Ci czegoś (sprzęt), lub co jeszcze poprawiasz w swoich skokach?

- Przydałby mi się buty zapasowe Rassy, oraz jakiś kask, by coś odmienić.
A co do skoków, to poprawiam wyjście z progu, bo jak na razie z resztą jest OK.




Czy będziesz dopingował w Zakopanem naszych zawodników? Mają być trzy konkursy Pucharu Świata.

- Tak, będę dopingował na pewno bardzo gorąco. Nie mam pojęcia jeszcze gdzie będę?
Możliwe, że wybiorę się do Zakopanego, a jak się nie uda, to będę oglądał skoki w telewizji.




Co myślisz o nowym systemie oceny skoków, jaki w tym roku obowiązuje w całości zawodów Pucharu Świata?

- Nowy system nie jest do końca sprawiedliwy, wydaje mi się, że lepiej było dawniej ... Choć z drugiej strony myślę, że udoskonalą go jeszcze.


Jak Ci się skacze w stroju Roberta Matei? Przyzwyczaiłeś się do niego?

- Kombinezon jest dość duży i skacze mi się w nim nieźle. Nie jest tak rewelacyjnie, jak w tych, które już od dłuższego czasu posiadam, jednak jest on ciekawy.


Jak myślisz, w tym sezonie zimowym będziesz najlepszy z amatorów?

- Nie mam pojęcia, myślę, że dobra passa z lata nie minęła i jestem wstanie walczyć o wygraną na podium tak, jak przez cały cykl letni.


Podobno zmieniłeś ostatnio narty. Na jakie i dlaczego?

- Tak to prawda, w sezonie zimowym zmieniłem na Elany, ponieważ chciałem również spróbować jak spisuje się ta marka. Natomiast latem wracam ponownie do Fisherów.


Adam Małysz jest zdecydowanym faworytem Turnieju Czterech Skoczni.
Jakie miejsca wg Ciebie zajmą pozostali Polacy?

- Co do Adama jestem spokojny, myślę również, że Kamil i Stefan będą blisko pierwszej dziesiątki.
Natomiast reszta nie powinna mieć problemu, by zakwalifikować się do drugiej serii.

Dziękuję za rozmowę.

- Ja także dziękuję i chciałem pozdrowić wszystkich sympatyków i kibiców, którzy trzymają za mnie kciuki.
Pozdrawiam również czytelników portalu Skokinarciarskie.pl i życzę pomyślności w nadchodzącym roku 2011.
Trzymajcie za mnie kciuki.


Krzysiek w akcji:

FOTO


Informacja własna: Robert Osak

Kategorie:


0 komentarze

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA