Aleksander Zniszczoł: Powrócił stary błąd
O swoich skokach:
- Dzisiaj
skoki nie były zbyt dobre. Na progu było w porządku, jednak
wszystko psułem w powietrzu. Mimo to, że miałem wysokość, nie
było tej prędkości by odlecieć.
O błędach w skokach:
Oczekiwałem tutaj małej "petardy" i tak trochę się czaiłem na te zawody. Jednakże, wrócił tutaj stary błąd, który powoduje, to że hamuje mi prędkość po progu. Jest on trudny do wyeliminowania, zmagam się z nim cały czas. Są skoki, że wyjdzie mi tzw. petarda, ale kiedy przegapię ten jeden krótki moment i nie wykonam tej pracy, to są wtedy takie skutki, że skoki nagle są krótsze o 15 metrów.
O celach na jutrzejszy konkurs:
- Moim zadaniem
jest po prostu skoczyć jak najlepiej potrafię.
-
Zmienił się trening motoryczny i dynamiczny, jednak większość
rzeczy pozostało bez zmian.
Ćwiczenia budujemy po to, co wykonujemy na skoczni.
Ćwiczenia budujemy po to, co wykonujemy na skoczni.
Korespondencja z Wisły: Jakub Bachta i Radosław Sarnik
źródło: informacja własna
Kategorie: Aleksander Zniszczoł, letni puchar kontynentalny, LPK, LPK 2016, LPK Wisła
.jpg)
0 komentarze